Czemu Duda odważył się postawić Ziobrze? ''Zrozumiał, że jego kadencję też można skrócić''
Prezydent Andrzej Duda wstrzymał prace nad ustawą pozwalającą partii władzy przejąć kontrolę nad Krajową Radą Sądownictwa. Skąd nagle ta kontra? Prezydent wybija się na niezależność? Publicyści w Poranku Radia TOK FM nie mieli wątpliwości, że nie o to chodzi.- Gdyby pan prezydent faktycznie był przeciwnikiem proponowanych zmian i likwidacji niezależności sądów i władzy sądowej, to by mianował sędziów, a wszystkie nominacje są wstrzymane. Blokowane są wakaty, aby obstawić je potem swoimi sędziami - zauważyła dr Anna Materska-Sosnowska w TOK FM.
- Pan prezydent nie jest jakimś wielkim demokratą. Są dwa organy w konstytucji, które mają sztywno wyznaczone kadencje - KRS i prezydent. Jeżeli ustawą można skrócić kadencję KRS (a taką zmianę forsuje minister Ziobro - red.), to można też ustawą skrócić kadencję pana prezydenta - zauważył Jacek Żakowski.
- Docieramy do sedna sprawy. Ludzie z żelaznej gwardii PiS pewnie uzmysławiają Kaczyńskiemu, że Ziobro robi właściwe porządki, wyrzuca nieprawomyślnych sędziów, ale kogo wprowadzi na ich miejsce? Swoich. I to nie będą ludzie Kaczyńskiego, tylko ludzie Ziobry. Minister Ziobro rośnie w siłę, tworzy środowisko, którego do tej pory nie miał - komentował Tomasz Wołek.
- Czy ataku Putina na Polskę trzeba się bać? Takiej rozmowy w naszych mediach jeszcze nie było
- Kultowa polska firma poszła pod młotek. Nie ma chętnych na ratunek
- Awantura na konferencji. Poszło o aferę wizową. Schreiber nie wytrzymał. "To jakaś komedia jest"
- Maryja z tęczową aureolą obraża uczucia religijne? Sąd nie miał wątpliwości
- Niepokojąca rola Ewy Wrzosek w procesie przejmowania mediów publicznych. WP: Wnioski powstały poza prokuraturą