"W UE dojrzewa myśl, że błąd jaki popełniono, to nie imigranci i Brexit, a rozszerzenie z 2004 r."
Kwaśniewski, który przyznał w Poranku Radia TOK FM, że czytał tekst z orędzia premier Beaty Szydło przed jej wyjazdem do Rzymu na obchody rocznicowe Traktatów Rzymski, ocenił, że w polskiej polityce "jest mnóstwo zaklęć i nie ma żadnej koncepcji", są za to "dowody na brak wiedzy czym jest UE i czym powinna być w przyszłości".
Zobacz też: Premier w orędziu ostro krytykuje Unię i informuje: Przygotowaliśmy "deklarację warszawską"
- Szydło przesadza. Kryzysy są częścią Unii Europejskiej. Problemy migracyjne to są problemy świata, a nie Unii. Za chwile będą one miały inny wymiar, bo jeżeli demograficznie Afryka będzie podwajała liczbę ludności w ciągu 20 lat, no ta emigracja będzie trwała i nie jest ona związana z Unią. Związana jest z tym, że Afryka się rodzi, a my jej ne pomagamy, nie tworzymy miejsc pracy. Unia Europejska - można powiedzieć przewrotnie - wciąż jest tą ziemią obiecaną. Gdyby spojrzeć zimno na UE, to można powiedzieć, że fala imigracyjna jest ostatecznym dowodem na sukces Unii. Ci ludzie nie uciekają do Chin, do Rosji, oni wybierają Europę - mówił Aleksander Kwaśniewski w Radiu TOK FM.
Głównym błędem jaki UE popełniła w ostatnich latach było przyjęcie Polski
Były prezydent zwrócił uwagę, że migracja jest częścią zupełnie innego problemu, a Brexit jest bardziej kłopotem brytyjskim niż unijnym. Dzisiaj Brexit podnosi się do wielkiego wymiaru, nadaje mu się duża rangę, podczas gdy wynik głosowanie mógł być zupełnie inny - przekonywał Kwaśniewski - ta różnica między zwolennikami pozostania w UE, a wyjścia z jej struktur, była niewielka.
Warto żeby pani premier wiedziała, że na Zachodzie dojrzewa, nie tylko wśród polityków, ale i w opinii publicznej, przekonanie, że głównym błędem jaki UE popełniła w ostatnich latach, był nie Brexit, nie imigranci, tylko wielkie rozszerzenie w 2004 roku, przyjęcie Polski, przyjęcie innych krajów z Europy Środkowo-Wschodniej, a później Bułgarii i Rumunii, jest traktowane jako kolosalny błąd
- powiedział.
Polska stała się troublemakerem
- Długi czas Polska była takim dobry wytłumaczeniem, że to miało sens. Myśmy byli prymusem, nadzieją UE, myśmy dawali duży potencjał ekonomiczny, a jednocześnie proeuropejskie postawy. Dzisiaj staliśmy się troublemakerem, sprawiamy kłopoty. Do Węgrów się przyzwyczajono, to nieduży kraj. Natomiast Polska teraz traci pozycję, de facto stawia pod znakiem zapytania sens tej wielkiej integracji sprzed 13 lat. Dla polityków to pewno jest problem, ale oni będą starali się o tym mówić łagodniej. W opinii publicznej krajów zachodnich to dojrzewa i będzie budowało nam opinię nieprzychylną z konsekwencją i dla polskich imigrantów, i dla subwencji dla Polski , które będą dokładnie oglądane - przestrzegał Aleksander Kwaśniewski.
- Bodnar wzoruje się na Wielkiej Brytanii. "Skala przemocy jest ogromna"
- Popularne osiedle w Warszawie bez gospodarza. Mieszkańcy wylądują na bruku?
- Kto przejmie władzę? Bohater memów o Areczku rozdaje karty. "Nad Podlasiem ciąży jakieś fatum"
- Niepokorna sędzia znowu ma kłopoty. Poszło o wniosek do Bodnara i wpis na Facebooku
- Spór o budowę kościoła. "Nikt z mieszkańcami nie rozmawiał"
- Amerykański Senat przyspiesza ws. pomocy dla Ukrainy. Decyzja jeszcze dzisiaj?
- USA nałoży sankcję na izraelski batalion? "To byłby pierwszy taki przypadek"
- Polski ksiądz pozwany w Kanadzie. Przyczyną wygłoszone kazanie
- Nowe informacje o stanie zdrowia Zbigniewa Ziobry. "Pojawiły się powikłania"
- Bitcoin po kluczowym wydarzeniu. Jaki kurs kryptowaluty przed nami?