Wojewoda zmieni nazwę ulicy na Kaczyńskiego? To raczej nieodwołalne. Dopóki rządzi PiS

REKLAMA
Przeciwko "dekomunizacji" nazw ulic czy placów protestują samorządowcy Warszawy, Gdańska, Bydgoszczy, Katowic, Łodzi. Dotąd mogli jednak próbować się odwoływać do sądu czy przegłosowywać wojewodę. Od 7 stycznia 2018 decyzje wojewody będą praktycznie "nie do ruszenia".
REKLAMA

Już w połowie grudnia mogliśmy usłyszeć na konferencji PO w Warszawie, że staje się oczywiste, iż ustawa dekomunizacyjna służy głównie temu, żeby w każdym mieście powstała ulica albo plac Kaczyńskiego - tak mówiła przewodnicząca Rady Warszawy Ewa Malinowska-Grupińska (PO) podkreślając, że celowo nie wymienia imienia.

REKLAMA

Czytaj też: "To jest hucpa!" - nie chcą "zdekomunizowanych" patronów ulic. Z Lechem Kaczyńskim na czele

Według obowiązujących w ubiegłym roku przepisów ustawy "dekomunizującej" nazwy ulic czy placów, samorządy miały rok na podjęcie decyzji w takich sprawach: czyli usunięcie starej nazwy i nadanie nowej, zgodnej z wymogami ustawy. Jeśli nie wywiązały się z tego terminu inicjatywę przejmował wojewoda: miał prawo nie tylko - na podstawie opinii IPNu - "unieważnić" dotychczasową nazwę ulicy, ale też, bez żadnych konsultacji, nadać nową nazwę. Niejednokrotnie było to właśnie imię "Kaczyńskiego" lub "Kaczyńskich".

W 2017 można było jednak się odwołać albo przegłosować kolejną zmianę

Jednak w świetle ówczesnych przepisów sytuacja nie była nieodwracalna: radni miejscy mogli np. zaskarżyć taką decyzję tak, jak zrobili to radni w Katowicach: wojewoda zmienił nazwę placu Wilhelma Szewczyka na Lecha i Marii Kaczyńskich ale mieszkańcy zaprotestowali a w końcu Radni Katowic przegłosowali, że miasto zaskarży tę decyzję do sądu. Podobnie postąpili zresztą np. radni w Łodzi. Najciekawiej było jednak w Bydgoszczy, gdzie wojewoda zmienił nazwę Al. Planu 6-letniego na Al. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego a radni (przy protestach tych z PiSu) przegłosowali z powrotem wcześniejszą nazwę. Wojewoda zadecyduje zapewne ponownie o zmianie w przeciwnym kierunku, ale stanie się to już w nowej rzeczywistości prawnej, bo będzie to postanowienie właściwie niemal ostateczne.

REKLAMA

Teraz zmiana będzie praktycznie "nie do ruszenia". Dopóki trwa obecna władza

Bo prezydent Andrzej Duda pod koniec grudnia ubiegłego roku podpisał nowelizację „dekomunizacyjnych” przepisów. Przeszły one (nie pierwsze i nie ostatnie, niestety) błyskawiczny proces legislacyjny – od zgłoszenia 8.12.2017 poselskiego projektu, przez I i II czytanie 13.12, III czytanie 14.12, milczące poparcie Senatu tydzień później, 21.12 aż do podpisu prezydenta po zaledwie kolejnym tygodniu, 28.12.

Nowe przepisy przyspieszają i utrwalają „dekomunizację ulic”, jeszcze bardziej pozbawiając samorząd i mieszkańców wpływu na ich nazwę. Jeśli samorząd chciałby odwołać się od decyzji wojewody będzie mógł to zrobić tylko, gdy brak możliwości wykonania postanowienia wojewody będzie wynikał z przyczyn niezależnych od samorządu. Jeśli samorząd nie wykona zmiany nazwy, nakazanej przez wojewodę, zrobi to administracja wojewódzka a kosztami obciąży samorząd.

Wreszcie: jeśli samorząd chciałby zmienić narzuconą przez wojewodę nazwę, będzie musiał wystarać się o zgodę Instytutu Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu oraz, oczywiście, wojewody. Nowe przepisy obowiązują od ubiegłej niedzieli, 7 stycznia 2018 r.

Nowym przepisom będzie zatem podlegała decyzja radnych Warszawy

REKLAMA

Przy sprzeciwie polityków PiSu - zmienili oni wczoraj nazwę dawnej Alei Armii Ludowej, którą wojewoda "zdekomunizował" nadając imię ul. Lecha Kaczyńskiego, na "Trasę Łazienkowską". Ale ta decyzja podlega już nowym przepisom, wymaga więc zgody IPN i wojewody. I mimo, że politycy PO podnoszą, że inna ustawa, o samorządzie gminnym, kompetencje nadawania nazw ulicom i placom rezerwuje dla samorządu gminnego to politycy PiS odgryzają się, że jeśli nie podoba im się ustawa "dekomunizująca" nazwy mogą skierować skargę do... Trybunału Konstytucyjnego. Na razie górą wydaje się być władza centralna.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

TOK FM PREMIUM

REKLAMA
REKLAMA
Copyright © Grupa Radiowa Agory