Nie potrafimy nadążyć za PiS-em. I to jego siła. "Robią ruch do przodu, zanim to konieczne"
Serial dotyczący rekonstrukcji trwał od lata. Spekulacji było wiele, a ostatecznie mamy jedynie zmianę na stanowisku premiera.
Zdaniem dr Roberta Sobiecha, zastanawiając się nad tym, co to oznacza, można mówić o dwóch scenariuszach. Pierwszy, że to wyłącznie ze zmianą wizerunkową.
- Premier może uosabiać nowe odkrycie PiS, takie że w kwestiach socjalnych PiS ma niewiele do zaproponowania, bo za nami wprowadzenie 500 plus i obniżenie wieku emerytalnego. Trzeba więc przestawić stery na rozwój gospodarczy. Drugi scenariusz jest taki, że to co zobaczyliśmy to gabinet czasowy. I albo będą zmiany w składzie rządu na początku przyszłego roku. Albo będziemy mieli do czynienia z dalszym serialem o rekonstrukcji rządu.
I wtedy, jak ocenia socjolog, spekulacje personalne dotyczące ewentualnych dymisji skupią większość uwagi opinii publicznej. A to "przykryje" inne, naprawdę ważne tematy.
- To znak zapytania, na ile premier Morawiecki dostał pozwolenie partii rządzącej do korygowania polityki rządu trochę wedle własnego scenariusza, a na ile ma to być tylko zmiana twarzy - podsumował dr Sobiech w rozmowie z Tokfm.pl
PiS gra "do przodu"
Rekonstrukcja rządu odciąga uwagę obywateli od ostatecznej rozgrywki wokół sądów oraz zmian przepisów wyborczych, które forsują politycy Prawa i Sprawiedliwości.
- Do tej pory zmiany w rządzie były robione, jak spadały notowania. To miał być lek, który odświeżał wizerunek. Teraz PiS zagrało va banque: partia zrobiła ruch wyprzedzający, bo notowania nie spadają.
Według dr Sobiecha, to świetny przykład pokazujący, że ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego jest "szalenie proaktywną partią i wrzuca na tyle dużo tematów, że media, komentatorzy, opinia publiczna nie są w stanie nadążyć".
Expose nowego premiera ma się zacząć we wtorek o 16.
- Być może dowiemy się, czy możliwa jest jakaś korekta polityki rządu - mówił socjolog w rozmowie z Tokfm.pl.
Rytm wyborczy
Historyk dr Janusz Sibora ocenił. po piątkowej uroczystości desygnowania Mateusza Morawieckiego na premiera, że mieliśmy do czynienia z początkiem kampanii wyborczej. Prezydenckiej kampanii Morawieckiego.
Dr Robert Sobiech jest bardziej powściągliwy w ocenach. Bo jak stwierdził, obecnie dla rządzących najważniejsze są przyszłoroczne jesienne wybory samorządowe.
- PiS rządzi w tej chwili w tylko jednym województwie. Więc celem jest poprawa wyniku. W 2019 roku będą wybory parlamentarne, a dopiero potem prezydenckie. Może być tak, że PiS przegra wybory parlamentarne, a prezydentem nadal będzie Andrzej Duda. Wtedy ośrodek polityczny może się koncentrować wokół prezydenta Dudy. Ale do tego czasu wiele się może w polityce zmienić - uważa socjolog.
Przeciągnąć na swoją stronę
Zdaniem prof. Romana Kuźniara, zamiana Szydło na Morawieckiego to ruch obliczony na pozyskanie przez PiS nowych wyborców.
- Nowy premier jest perfekcyjnym oportunistą, więc będzie skutecznie uwodził Polaków. Zwłaszcza elektorat centrowy. Jestem przekonany, że to da punkty PiS - ocenił w TOK FM ekspert z Instytutu Studiów Międzynarodowych UW.
- Bodnar wzoruje się na Wielkiej Brytanii. "Skala przemocy jest ogromna"
- Popularne osiedle w Warszawie bez gospodarza. Mieszkańcy wylądują na bruku?
- Spór o budowę kościoła. "Nikt z mieszkańcami nie rozmawiał"
- Miażdżący raport NIK. PiS zmarnował ponad 100 mln zł na posterunki-widmo
- Bosak zdradza kulisy imprezy w hotelu poselskim. "Maski spadają"
- Amerykański Senat przyspiesza ws. pomocy dla Ukrainy. Decyzja jeszcze dzisiaj?
- USA nałoży sankcję na izraelski batalion? "To byłby pierwszy taki przypadek"
- Polski ksiądz pozwany w Kanadzie. Przyczyną wygłoszone kazanie
- Nowe informacje o stanie zdrowia Zbigniewa Ziobry. "Pojawiły się powikłania"
- Bitcoin po kluczowym wydarzeniu. Jaki kurs kryptowaluty przed nami?