"Nie mogę uwierzyć, że rezydent zarabia tyle, ile ja za miesiąc niemal nicnierobienia" [LIST]
"Z zawodu jestem informatykiem. Gdy kilka lat temu dowiedziałem się, ile
zarabiają i w jakich warunkach pracują rezydenci, myślałem, że koleżanka
(stażysta - anestezjolog) żartuje, przesadza... cokolwiek.
Po prostu nie mogłem uwierzyć w to, że osoba po ciężkich studiach pracuje tak dużo i
zarabia tyle, ile ja dostawałem za miesiąc "dyżurów", które polegały w 90% na nicnierobieniu. Moje zarobki były duuużo większe, choć to ona odpowiadała za życie ludzkie.
Tej koleżanki w Polsce już nie ma. Po ukończeniu stażu wyjechała do Wielkiej Brytanii. Być może to właśnie teraz jest ostatni dzwonek, żeby zatrzymać lekarzy podnosząc im pensję. W przyszłości i tak będziemy musieli to zrobić, ale odtworzenie kadry może zająć nam lata. Czas otrzeźwieć. I jeśli konieczne będzie podniesienie składki zdrowotnej, to jest to jedyna danina, co do której nie będę protestował.
Spędziłem w ostatnim czasie dużo czasu w szpitalu jako gość pacjentki. Byłem pod ogromnym wrażeniem ludzi, którzy tam pracowali. Spotkałem się z sympatią i zrozumieniem, których prawdę powiedziawszy nie spodziewałem się. Nie chciałbym, żeby zamieniły się one we frustrację i puste sale.
Teraz jeszcze mam szczęście cieszyć się dobrym zdrowiem, ale zdaję sobie sprawę z tego, że jest kwestią czasu, kiedy będę musiał znaleźć się pod opieką tych ludzi. I nie chciałbym, żeby leczył mnie wyczerpany lekarz, który pracuje bo musi zrobić staż. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie. Nie ma co udawać, że jesteśmy bogami i nas to nie dotyczy. Każdy z nas wcześniej czy później trafi pod opiekę lekarzy.
Podobnie absurdalnym tłumaczeniem, z którym spotkałem się w swoim środowisku jest "mi wszystko jedno bo ja mam pakiet w luxmedzie/scanmedzie" - niepotrzebne skreślić. Prywatnie leczyć się można tylko do pewnego momentu: ciężka choroba, operacja, skomplikowana diagnoza - prywatne ubezpieczenia na niewiele się w takiej sytuacji zdadzą. Przy tej liczbie lekarzy jaką mamy nie możemy pozwolić sobie na dyktowanie warunków. My ich po prostu dramatycznie potrzebujemy
- Łukasz"
- "Usłyszałam, że wrócą po mnie i posadzą na butelkę". Uciekli do Polski z kraju "ludożercy"
- Niesamowity park w Warszawie. Zgarnął prawie wszystkie nagrody
- Kuriozalne prawo. Nie lekarz, a sędzia decyduje, czy obciąć nogę
- "Wyścig Dudy z Benny Hillem na miny". Żakowski: Widać tragiczną niedojrzałość
- "Bezczelna kradzież". Wiceszef MON mocno o "aferze zegarkowej"
- Matura 2024. W tym roku boją się bardziej niż zwykle. "Mam już dość"
- Kohut z Lewicy na listę KO. "Mój elektorat już tam jest"
- Morska farma wiatrowa w zgodzie z naturą. Czy to możliwe? [MATERIAŁ PROMOCYJNY]
- "Afera zegarkowa" w MON. Reprymenda dla żołnierza. Poszło o rabat
- "Niepokalana". Oburzyć i zarobić - diabelnie skuteczny marketing i boski finał [RECENZJA]