Z Sądu Najwyższego może zniknąć nawet 40 procent sędziów. Co wynika z pomysłów prezydenta?

Skarga nadzwyczajna, izba dyscyplinarna, a nawet projekt zmian w konstytucji. To efekt dwóch miesięcy prac Andrzeja Dudy nad zupełnie nowymi ustawami o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa. Jakie mogą być ich skutki?

W poniedziałek prezydent Andrzej Duda zaprezentował swoje autorskie propozycje zmian w SN i KRS. Dwa miesiące wcześniej zawetował on ustawy w tej sprawie przegłosowane w ekspresowym tempie przez PiS. Jakie zmiany wprowadził prezydent? W chwili powstawania tego artykułu teksty ustaw nie były jeszcze opublikowane, stąd musimy polegać wyłącznie na dzisiejszych słowach Andrzeja Dudy.

1. Z SN nie znikną wszyscy sędziowie

Andrzej Duda zaproponował, by wszyscy sędziowie Sądu Najwyższego przechodzili w stan spoczynku w wieku 65 lat. Jednocześnie będą mogli oni zwrócić się z prośbą do prezydenta o przedłużenie okresu orzekania - o trzy lata, maksymalnie dwa razy.

Kogo w praktyce dotkną zmiany? Ukończone 65 lat ma już 29 sędziów Sądu Najwyższego. Kolejnych dwóch osiągnie wspomniany wiek jeszcze w 2017 roku. W sumie - 31 sędziów. To blisko 40 procent obecnego składu SN.

To jednak i tak spora zmiana w porównaniu do ustawy PiS. Tamta zakładała automatyczne usunięcie wszystkich sędziów SN z dnia na dzień. Mieli pozostać wyłącznie ci, których dobrałby sobie minister sprawiedliwości. W nieznanej liczbie.

Jak jest teraz? Dziś sędziowie SN mogą orzekać do 70. roku życia, z możliwością przedłużenia ich pracy do 72 lat.O ewentualnej zgodzie decyduje I prezes SN.

2. Los I prezes SN pod znakiem zapytania

W listopadzie tego roku 65 lat skończy m.in. pierwsza prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzata Gersdorf. Nie wiadomo jednak, czy przerwie to jej 6-letnią kadencję na tym stanowisku, która wygasa zgodnie z konstytucją dopiero w 2020 roku.

Wszystko zależy od tego, czy odpowiedni przepis w tej sprawie znalazł się w prezydenckim projekcie. Jeśli nie sformułowano tego wprost, trzeba będzie polegać m.in. na dotychczasowym orzecznictwie SN. A zgodnie z nim przejście sędziego w stan spoczynku nie jest równoznaczne z zakończeniem stosunku pracy.

3. Będą nowe izby i nowa skarga

Prezydent zapowiedział utworzenie w SN dwóch zupełnie nowych izb: Dyscyplinarnej oraz Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.

Ta druga będzie się zajmować zupełnie nową instytucją, również zaproponowaną przez prezydenta. Tzw. skarga nadzwyczajna będzie mogła zostać wniesiona od każdego prawomocnego orzeczenia, wydanego zarówno przez sąd rejonowy, okręgowy, jak i Sąd Najwyższy.

Skargę nadzwyczajną będzie mógł wnieść Prokurator Generalny, Rzecznik Praw Obywatelskich, grupa co najmniej 30 posłów lub 20 senatorów, oraz prezes Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej, Rzecznik Praw Dziecka, Rzecznik Praw Pacjenta, przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego i Rzecznik Finansowy.

Izbę Dyscyplinarną postulował zaś bardzo zdecydowanie PiS. I to zostało w projekcie prezydenta utrzymane, choć nie znamy szczegółów, w jakim kształcie. W SN najwyższym ma też pojawić się "czynnik społeczny", czyli ławnicy. Mieliby orzekać razem z sędziami w sprawach dyscyplinarnych oraz skarg nadzwyczajnych.

4. Sędziów do KRS wybiorą politycy

Tu prezydent częściowo utrzymał postulat PiS. Zgodnie z propozycją Andrzeja Dudy 15 sędziów - członków Krajowej Rady Sądownictwa - będą bowiem wybierali posłowie, tyle że trudną do uzyskania większością 3/5. Dziś sędziów wskazują spośród siebie sami sędziowie.

Co jeśli w ciągu dwóch miesięcy nie uda się zebrać większości 3/5? Wtedy sędziów - spośród kandydatów zgłoszonych Sejmowi - wskazywałby osobiście prezydent. Problem polega na tym, że dziś głowa państwa deleguje już do KRS jednego swojego przedstawiciela. W konstytucji nie ma natomiast ani słowa o tym, że może on też wskazywać sędziów.

Kłopot ten ma rozwiązać kolejna prezydencka propozycja - projekt zmian w konstytucji. [Aktualizacja: po południu prezydent wycofał się z tego pomysłu]

5. Kadencje członków KRS nie zostaną przerwane

Przedstawiciele PiS wielokrotnie podkreślali, że chcą natychmiastowych i głębokich zmian, czyli automatycznego przerwania kadencji wybranych członków KRS.

Prezydent nie wspomniał jednak podczas swojego poniedziałkowego wystąpienia, by przystał na ten pomysł. Można więc zakładać, że takiego postulatu nie ma również w tekście projektu ustawy.

Dziwne billboardy "promują" Polskę w... Polsce. 9 minut grillowania polskiej Fundacji Narodowej [MAKE POLAND GREAT AGAIN]

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.