"Wywiad premier przypomina grę w pomidora. Na każde pytanie ma jedną odpowiedź: imigranci"
Długi wywiad z Beatą Szydło ukazał się w tygodniku "Sieci". - Rzecz sprowadza się do tego, że właściwie wszystkie kłopoty rządu PiS wynikają z tego, iż przeciwstawiamy się przyjęciu imigrantów. Dlatego Niemcy i Francja nas zwalczają - podsumowała w TOK FM Dominika Wielowieyska.
Ocenę dziennikarki "GW" podziel Michał Szułdrzyński.
Po przeczytaniu tej rozmowy mam dziwne wrażenie, że przypomina ona grę w pomidora. Jakiekolwiek pytania by nie zadać, to pani premier odpowiada: pomidor. Tylko że tym "pomidorem" są imigranci. To dla rządu bardzo wygodne
- komentował publicysta 'Rzeczpospolitej".
Teoria z wieloma słabymi punktami
Uwagę Szułdrzyńskiego przykuła narracja dotycząca tego, że społeczeństwa krajów zachodnich zazdroszczą Polsce sytuacji, w jakiej są teraz Polacy. - Politycy z Zachodu więc karzą Polskę po to, by ich społeczeństwa nie chciały iść taką drogą. To słaby argument - ocenił.
Po pierwsze dlatego, że nie we wszystkich państwach UE, w których zamieszkali imigranci z państw muzułmańskich, dochodzi do zamachów terrorystycznych, a uchodźcy nie chcą się integrować.
- Mamy mnóstwo krajów, choćby w naszym regionie: od Rumunii, Bułgarii przez Słowenię, po Litwę, Łotwę, Estonię, które przyjęły śladowe ilości imigrantów w ramach programu relokacji, a nie dochodzi tam do zamachów. Dlaczego więc akurat polski rząd miałby być sekowany przez UE? To największa słabość intelektualna tego rozwiązania, które jest bardzo wygodne dla rządu. Bo we wszystkich badaniach widać, że Polacy są niechętni relokacji.
- Jeśli pani premier mówi, że jesteśmy krytykowani, bo budujemy silne sojusze, to moje pytanie jest takie: proszę pokazać jeden skuteczny sojuszy, jaki ostatnio zawarliśmy w celu rozwiązania jakieś sprawy. Wygląda na to, że w sprawach najważniejszych - np. dyrektywy dotycząca pracowników delegowanych - nie jesteśmy w stanie budować sojuszy. I przegrywamy. Możemy więc budować sobie piękna legendę, że to wszystko dlatego, iż bronimy wartości, ale naprawdę o imigrantów nie chodzi - uważa Michał Szułdrzyński.
Sami nie szanujemy
Zdaniem publicysty, trudno przekonać, że jest się karanym za chęć przywrócenia "unijnych wartości i zapisów traktatowych", jeśli samemu się ich nie przestrzega.
Nie wiem, czy Puszczę Białowieską należy wycinać czy nie. Ale wiem, że jeśli Europejski Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu wydaje decyzję, że trzeba wycinkę wstrzymać, to wszyscy się temu powinni podporządkować. A jeśli my się nie podporządkowujemy, to dajemy argument naszym przeciwnikom
- stwierdził Michał Szułdrzyński w TOK FM.
Przypomnijmy, że Polska jest pierwszym krajem w historii, który zdecydował się nie wykonać postanowienia zabezpieczającego Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu. - Postanowienie powinno zostać natychmiast wykonane. To nie przyzwoitość, to jest obowiązek państwa - mówił w sierpniu w TOK FM sędzia ETS prof. Marek Safjan.
- Niesamowity park w Warszawie. Zgarnął prawie wszystkie nagrody
- Exposé Sikorskiego. "Ujawnił pewną informację, która nie była dostępna"
- "Usłyszałam, że wrócą po mnie i posadzą na butelkę". Uciekli do Polski z kraju "ludożercy"
- Próba sił w Łódzkiem. PiS chce przekupić nowych radnych?
- "Polska mogłaby stać się celem ataku atomowego". Były premier ostrzega
- Szykują się czystki na Kremlu? "Tam wszyscy kradną"
- Nie żyje wolontariusz i jego 7-letni syn. Zginęli po izraelskim ostrzale w Strefie Gazy
- "Niemieckie postulaty". Kaczyński o exsposé Sikorskiego
- Nie żyje żołnierz, który patrolował granicę z Białorusią. Zmarł na służbie
- Ludzie słyszą, że zarabiają 8,4 tys. zł. "Zaczynają się wściekać"