"Chcemy pokazać, że grzeczni już byliśmy" - rodzice szykują opony na protest przed MEN
Według organizatorów protestu, reformę firmowaną przez min. Annę Zalewską trzeba powstrzymać, bo "w oświacie nie ma miejsca na rewolucje, potrzebne są ewolucyjne zmiany.
Sobotni protest ma być wyjątkowy - rodzice mają przynieść na manifestacje opony. - Jak górnicy przynosili przed Sejm opony, to udawało im się wszystko załatwić. Nie będziemy tak radykalni jak górnicy, nie będziemy palić opon. Wg nas, te opony mają być wyrazem naszej desperacji; pokazać że grzeczni już byliśmy, a skala protestu rośnie - mówiła w 'Poranku Radia TOK FM" Dorota Łoboda, współorganizatorka protestów rodziców.
Poprzednią spektakularną akcją przeciwników reformy był "strajk rodziców". 10 marca część rodziców nie wysłała dzieci do szkół. - Były szkoły, w których frekwencja wyniosła ok. 10 proc. Setki tysięcy rodziców zatrzymało tego dnia dzieci w domach. To pokazuje jak bardzo ta reforma jest niepopularna, jak wielu ludzi jej nie chce - stwierdziła Łoboda.
Sobotnia manifestacja przed siedzibą MEN rozpocznie się w sobotę o 13.
- Niesamowity park w Warszawie. Zgarnął prawie wszystkie nagrody
- Spór o budowę kościoła. "Nikt z mieszkańcami nie rozmawiał"
- W Warszawie zawyją syreny. Konkretny apel do mieszkańców
- "Usłyszałam, że wrócą po mnie i posadzą na butelkę". Uciekli do Polski z kraju "ludożercy"
- Lewicka pyta Zdrojewskiego: Czy to jest uczciwe? Tak tłumaczył się poseł PO
- Sienkiewicz "wrzucił granat w szambo i wyjeżdża". Stankiewicz zażenowany listami do PE
- Julia Przyłębska zareagowała na słowa Hołowni. Jest specjalny list
- Winnicę ogrzewa tysiąc świec. Tak wygląda walka z mrozem
- Pomoc USA dla Ukrainy. Jest podpis Bidena. "Nie pokłonimy się przed Putinem"
- Adam Bodnar w Sejmie o Pegasusie. "Konieczna jest reforma służb specjalnych"