Grupa posłów Nowoczesnej rozczarowana Petru. Będzie zmiana? Lubnauer: Nie ma takich planów
- "Polityka" pisze o kłopotach Nowoczesnej. Jest grupa posłów, którzy są rozczarowani Ryszardem Petru, jego stylem prowadzenia partii. To jak to jest, są kłopoty w partii? - pytała Katarzynę Lubnauer Dominika Wielowieyska w Poranku Radia TOK FM.
- To jest spór programowy, dotyczący strategii, w którym kierunku idziemy - mówiła wiceszefowa ugrupowania. - Nie wszyscy zrozumieli, po co jest Nowoczesna, dlaczego powstała, w kontrze do czego. Tak długo, jak jest rozmowa, dyskusja, tak jest dobrze. Ugrupowania wtedy albo zamierają, albo się rozpadają, kiedy przestaje być dyskusja - zaznaczyła.
"Zmieniać Polskę w kontrze do tego, co robiła PO"
- Na czym polega ta różnica zdań? - pytała prowadząca audycję. - Na kierunku np. dotyczącym współpracy z PO. Ważne jest, żeby wiedzieć, na czym stoimy - mówiła. Jej zdaniem, pomocne w tej kwestii było wczesne przyjęcie programu. - To umożliwiło nam stworzenie kręgosłupa, drogowskazu. Łatwiej jest się nam dogadać - dodała Lubnauer.
- Na czym polega ta różnica wewnątrz partii, jeśli chodzi o relacje z PO? - pytała Wielowieyska. - Dla części osób ta współpraca powinna być bliższa, dla części dalsza. W jej zaś opinii Nowoczesna "powinna zachować swoją tożsamość". - Powstaliśmy po to, żeby zmieniać Polskę w kontrze do tego, co robiła Platforma przez osiem lat - podkreśliła polityk.
"Partia powstała dzięki jego determinacji, pragnieniu zmieniania Polski"
- Nie ma planów ani szans na to, żeby pozbawić Ryszarda Petru stanowiska szefa partii? - dopytywała dziennikarka. - Nie ma. Nowoczesna powstała dzięki inicjatywie i działaniu Petru. To był jego pomysł, można powiedzieć, autorski - zaznaczała Lubnauer. - To jest partia, która powstała dzięki jego determinacji, pragnieniu zmieniania Polski - mówiła.
- Emigrować będę musiał w dwóch przypadkach: kiedy PiS wygra drugą kadencję albo kiedy Rysiek zostanie premierem. Bo to będzie dramat dla Polski - mówi anonimowo jeden z posłów stronnictwa tygodnikowi "Polityka". Możemy przeczytać, że niektórzy politycy Nowoczesnej "narzekają, że Petru nikogo nie słucha, nie ma długofalowej strategii, liczy na poklask i wierzy, że tylko on może zostać premierem".
Nie podobają im się ostatnie wybory władz klubu oraz rozegranie sprawy sylwestrowego wyjazdu Petru - przede wszystkim brak przeprosin lidera. "W partii narasta bunt" - pisze tygodnik.
Syndrom Palikota
- Nie boi się pani syndromu partii Palikota, który zabłysnął, poszedł do przodu, a potem padł na polu walki? - pytała Wielowieyska. - Są pewne różnice - odparła Lubnauer. Jej zdaniem to po pierwsze "inna grupa wyborców". - To byli wyborcy buntu. Nowoczesna to partia skierowana do przedsiębiorców, osób, które kiedyś nazywało się średnią klasą średnią - dodała.
- Po drugie Palikot za dużo wolt wykonał - mówiła posłanka. - W pewnym momencie dokonywał tylu wolt, że już przestał być zrozumiały dla swojego elektoratu - tłumaczyła. Najważniejsza różnica? - Jesteśmy już ciałem, w którym decyzje zapadają kolegialnie, to powoduje pewną stabilność. Mamy strukturę - podkreśliła Lubnauer.
- Niesamowity park w Warszawie. Zgarnął prawie wszystkie nagrody
- Exposé Sikorskiego. "Ujawnił pewną informację, która nie była dostępna"
- "Usłyszałam, że wrócą po mnie i posadzą na butelkę". Uciekli do Polski z kraju "ludożercy"
- Próba sił w Łódzkiem. PiS chce przekupić nowych radnych?
- "Polska mogłaby stać się celem ataku atomowego". Były premier ostrzega
- Szykują się czystki na Kremlu? "Tam wszyscy kradną"
- Nie żyje wolontariusz i jego 7-letni syn. Zginęli po izraelskim ostrzale w Strefie Gazy
- "Niemieckie postulaty". Kaczyński o exsposé Sikorskiego
- Nie żyje żołnierz, który patrolował granicę z Białorusią. Zmarł na służbie
- Ludzie słyszą, że zarabiają 8,4 tys. zł. "Zaczynają się wściekać"