Pytania o pochówek i poradę księdza w dokumentacji medycznej pacjentki. Nowe zalecenie ws. poronień

REKLAMA
Rekomendacje dla pracowników szpitali dotyczą postępowania w przypadku m.in. poronienia. Jest w nich mowa np. o możliwości pochówku nawet tylko tkanek czy o poradach duchownego. Dane na ten temat mają być zbierane w ankiecie i dołączone do dokumentacji medycznej pacjentki.
REKLAMA

Lubelski konsultant wojewódzki ds. ginekologii przygotował rekomendacje dla pracowników szpitali w przypadku "niekorzystnego zakończenia ciąży". Na Lubelszczyźnie to nowość. Trafią do szpitali w całym regionie. Po sześciu miesiącach - jak czytamy w tym dokumencie - zostanie przeprowadzona ewaluacja, czyli sprawdzenie, jak są wcielane w życie.

REKLAMA

Jak mówi nam konsultant wojewódzki prof. Marek Gogacz, rekomendacje zostały przygotowane z inicjatywy wojewody, Przemysława Czarnka. Nie ma tu mowy o postępowaniu medycznym, ale o opiece nad pacjentką w sytuacji trudnej, czyli po poronieniu czy po urodzeniu martwego dziecka. - Rekomendacje są uzupełnieniem kompleksowej opieki nad pacjentką. Także, zapewniają pomoc na płaszczyźnie psychologicznej, organizacyjnej, prawnej - mówi profesor.

Niepowodzenia ciąży dotyczą 10-20 procent wszystkich ciąż. - Kobiety - po stracie - odczuwają smutek, żal, czasami nieuzasadnioną pretensję do siebie czy do otaczającego świata. Także opieka psychologiczna jest niezbędnym elementem uzupełniającym nasze postępowanie. Oprócz tego, opieka organizacyjna, informacje o zasiłkach - mówi Gogacz. Jak dodaje, dla części kobiet ważna jest też opieka duchownego.

Co jest w rekomendacjach?

Dokument podzielono na kilka części. Jest w nim mowa m.in. o okresie żałoby, możliwości ustalenia płci dziecka i ubiegania się o zasiłki. Autorzy proponują przeprowadzanie wśród pacjentek specjalnie przygotowanej ankiety (wypełnia personel medyczny), która zaczyna się od pytania: "Czy chciałaby Pani porozmawiać na temat tego co się wydarzyło?". Jeśli kobieta się zgodzi, należy pytać dalej. 

Dalej m.in.:

REKLAMA
  • "Czy życzy sobie Pani porozmawiać z osobą bliską/ psychologiem/ osobą duchowną?"
  • "Czy chciałaby Pani porozmawiać na temat dziecka?"
  • "Czy chciałaby Pani porozmawiać na temat możliwości pożegnania się z dzieckiem?"
  • "Czy chciałaby Pani zobaczyć dziecko?"
  • "Czy chce Pani dokonać pochówku zmarłego dziecka?"

Co ważne, jak podkreślono w rekomendacjach, "wypełniona ankieta powinna być dołączona do dokumentacji medycznej pacjentki".

Personel ma liczyć, ile kobiet skorzystało z pomocy duchownego

Rekomendacje zawierają też tabele, do wypełniania przez personel medyczny. Jedna dotyczy warunków organizacyjnych w szpitalu - czy na miejscu jest psycholog (na stałe czy tylko na wezwanie), ale też osoba duchowna (codziennie czy tylko w określone dni).

Są też rubryki: "Liczba pacjentek korzystających z porady psychologa" i "Liczba pacjentek korzystających ze wsparcia osoby duchownej". Nikt nie wyjaśnia, komu są potrzebne takie dane statystyczne.

"To nie jest czas na uświadamianie kobiety"

- W mojej ocenie, kobieta, która poroniła, nie jest psychicznie gotowa na wypełnianie takiej ankiety. To są ogromne emocje i ogromny ból. I to nie jest czas na uświadamianie kobiety, że może pochować tkanki. Jeśli ktoś chce to zrobić, to i tak najczęściej wie, że może. Nikt nikomu przecież tego nie zabraniał i nie zabrania. Poza tym, nie bardzo wiem, po co komu dane, ile kobiet korzysta z pomocy księdza? - zastanawia się pani Ewa, młoda mama, która dwa razy w życiu poroniła. Na naszą prośbę zapoznała się z rekomendacjami. Przyznaje, że pomoc kobietom po przejściu takiej traumy na pewno jest potrzebna, ale chodzi głównie o rozmowę, potrzymanie za rękę, ciepłe słowa. A nie o ankietowanie.

REKLAMA

"Tu cały czas mówi się o stracie dziecka. Taki jest przekaz"

Wanda Nowicka, prezeska Stowarzyszenia Równość i Nowoczesność zapoznała się z rekomendacjami, które trafią do szpitali na Lubelszczyźnie. Jak mówi, małymi krokami próbuje się narzucać kobietom określony światopogląd. - Te rekomendacje są tak napisane, że cały czas mówi się tu o stracie dziecka, o traumie z tym związanej. I musiałam sięgnąć do tytułu tego dokumentu, czy my naprawdę rozmawiamy o straconej ciąży czy o utracie dziecka - mówi Nowicka.

Podkreśla, że autorzy rekomendacji chyba zapomnieli o pacjentkach, które - z racji swojego światopoglądu - w ogóle nigdy nie brały pod uwagę pochówku tkanek po poronieniu. - Być może proponowanie pogrzebu czy ustalania płci jest potrzebne jakiejś części kobiet. Ale wiem, że dla tych, które nie biorą pod uwagę takich procedur, zaproponowanie im takich możliwości może wprawić je w zakłopotanie, a nawet w poczucie winy - mówi Wanda Nowicka. Bo ciąża mogła być wymarzona i wyczekiwana, ale jednocześnie światopogląd kobiety nie zakłada, że o dziecku można mówić już od poczęcia.

"Pomysł na ankietę - dziwaczny"

Marta Habior, feministka, członkini sztabu Marszu Godności mówi nam, że widzi celowość przygotowania rekomendacji. Ale niekoniecznie w takiej formie. - Po pierwsze, uważam, że pomysł na przeprowadzanie ankiety, jest - delikatnie rzecz ujmując, dziwaczny. Jest pytanie i odpowiedzi "tak", "nie", "nie wiem". Wydaje mi się, że wskazana jest rozmowa, a nie ankieta. Rozmowa z psychologiem, który jest do tego odpowiednio przygotowany - mówi Habior.

Jej zdaniem, dodatkowo w rekomendacjach wielu rzeczy brakuje. - Cały dokument dotyczy postępowania już po traumatycznym przeżyciu dla kobiety. A co z momentem, gdy kobieta - jeszcze będąc w ciąży - zgłasza się do szpitala i ma świadomość, co się może wydarzyć? Bywa, że kobiety bardzo długo czekają na badania; bywa, że są traktowane jak histeryczki, bo plamią i płaczą; bywa, że ich przeżycia są traktowane tak, jakby nie były niczym ważnym. I o tym w tym rekomendacjach nie ma mowy - mówi Habior.

REKLAMA

Jak dodaje, bywa też i tak, że o tym, że poroniły kobiety dowiadują się z rozmowy pielęgniarek gdzieś na boku. - I co, później nagle mają wypełniać ankietę? Gdzie tutaj jest szacunek i godność kobiety? Gdzie tu jest równowaga? - pyta Marta Habior.  I zastanawia się, dlaczego przy przygotowywaniu rekomendacji nie uczestniczyły organizacje pozarządowe, choćby Fundacja "Rodzić po ludzku".

Zobacz także WIDEO: Oto do czego prowadzi całkowity zakaz aborcji. Salwador powinien być dla Polaków ostrzeżeniem

Oto do czego prowadzi całkowity zakaz aborcji. Salwador powinien być dla Polaków ostrzeżeniem

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

TOK FM PREMIUM

REKLAMA
REKLAMA
Copyright © Grupa Radiowa Agory