Lis: Albo będziemy obywatelami, albo poddanymi. Bez nas demokracja padnie
REKLAMA
"Za upadek demokracji odpowiedzialność ponoszą nie tylko ci, którzy ją niszczą. Także ci, którzy jej nie bronią" - pisze Tomasz Lis w nowym "Newsweeku".
REKLAMA
"Wszystko, co dzieje się w państwie, jest kwestią 'wizji' jednego człowieka. Kraj jest jego zakładnikiem. Los kraju zależy od jego kaprysów. Ludzie coraz częściej występują w roli poddanych" - pisze Tomasz Lis we wstępniaku do "Newsweeka". Jego zdaniem "my, obywatele, nie mamy już alibi. Nie ma Sowietów ani komuchów, obcej armii ani ZOMO. Jesteśmy my. Albo będziemy obywatelami, albo poddanymi".
REKLAMA
Jak zaznacza publicysta, los republiki związany jest z istnieniem ludzi, którzy staną w jej obronie. Bo, jak dodaje, "za upadek demokracji odpowiedzialność ponoszą nie tylko ci, którzy ją niszczą. Także ci, którzy jej nie bronią". Według Lisa najważniejsza jest świadomość, że "bez nas demokracja padnie".
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
POPULARNE
NAJNOWSZE
- Niemcy pokazują, jak zalegalizować "trawkę". "To początek rewolucji"
- Schron to nie wszystko. Jak przygotować się na zagrożenie? Niektóre rady mogą zaskoczyć
- Będzie podatek od aut spalinowych? Rząd zbliża się do kompromisu z Komisją Europejską
- "Wszyscy niedługo będziemy pracować w Amazonie". Ostro o polityce światowego giganta
- Znaleźli nowy sposób na integrację osób z niepełnosprawnościami. "Ta zmiana myślenia jest rewolucją"
- Makabryczna zbrodnia w Lgocie Murowanej. Jest akt oskarżenia
- Iga Świątek w półfinale turnieju w Stuttgarcie. Z kim się zmierzy?
- Mężczyzna podpalił się pod sądem, w którym rozstrzygano sprawę Trumpa
- Mastalerek upomina PiS. Chodzi o Kurskiego. "Nie wyciąga wniosków"
- Członkowie NATO podjęli "konkretne zobowiązania" w sprawie Ukrainy. "Pomoc jest w drodze"
TOK FM PREMIUM
REKLAMA