Szef Komisji Weneckiej zaniepokojony zmianami w TK. I już jest komentarz ministra Waszczykowskiego
Szef Komisji Weneckiej w specjalnym oświadczeniu wyraził "zaniepokojenie sytuacją Trybunału Konstytucyjnego w Polsce". Zdaniem Gianniego Buquicchio już sama procedura wyboru sędzi Julii Przyłębskiej na stanowisko prezesa Trybunału budzi kontrowersje, podobnie jako wyraźne upolitycznienie instytucji.
Jak sprawę komentuje minister Waszczykowski? Szef polskiego MSZ tych problemów nie dostrzega:
W Warszawie nie słyszałem, żeby były jakieś problemy z Trybunałem Konstytucyjnym. Trybunał ma nową prezes, sprawa jest zamknięta. Być może szef Komisji Weneckiej jeszcze czytał stare gazety, stare informacje, i nie wiedział o tym, jak sprawy zostały zmienione w pozytywnym kierunku
powiedział w publicznym radiu szef polskiej dyplomacji.
W oświadczeniu Komisji Weneckiej czytamy również o tym, że Trybunał przestaje pełnić w Polsce rolę strażnika zasad demokracji, praw człowieka i rządów prawa - do czego zobowiązuje go konstytucja.
Po krytykowanych przez Komisję próbach legislacyjnego wpływu na Trybunał, teraz podejmowane są kroki praktyczne w celu zapewnienia zależności sądu konstytucyjnego od woli aktualnej większości parlamentarnej
- napisał przewodniczący Buquicchio.
Przypomnijmy, że o zajęcie się kryzysem wokół trybunału pod koniec roku 2015 poprosił Komisję Wencką sam Witold Waszczykowski.
- Niesamowity park w Warszawie. Zgarnął prawie wszystkie nagrody
- Exposé Sikorskiego. "Ujawnił pewną informację, która nie była dostępna"
- Próba sił w Łódzkiem. PiS chce przekupić nowych radnych?
- Słodko-gorzka ocena exposé Sikorskiego. "Im dalej od Warszawy, tym było ciekawsze"
- "Bezczelna kradzież". Wiceszef MON mocno o "aferze zegarkowej"
- Weinstein wyjdzie na wolność? "Błędy proceduralne". Jest wyrok sądu apelacyjnego
- Uśpili pacjentkę, by zdobyć zgodę na amputacje nogi. "To jest kryminał!"
- Awantura w Sejmie. "Na gębę jest krem Nivea"
- Szykują się czystki na Kremlu? "Tam wszyscy kradną"
- Obajtek, Kurski, Kamiński i Wąsik do PE. Pisowski stan gry przed eurowyborami. "Swoich nie zostawiamy"