- Prokuratura poszukuje organizatorek Czarnego Protestu. Zgłosiła się już pani? - pytała Dominika Wielowieyska w Poranku Radia TOK FM. - Na razie przez Twittera - odparła Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej.
Śledczy wystąpili do stołecznego ratusza o podanie danych organizatorów po doniesieniu złożonym przez NSZZ "Solidarność", które uważa, że protestujące nielegalnie wykorzystały znak "Solidarności". Polki nie pozostawiły tego bez odpowiedzi. Masowo zgłaszają się jako organizatorki manifestacji, petycję podpisało już prawie pięć tysięcy osób.
"Jak się próbuje w idiotyczny sposób mścić..."
- Doszło do ośmieszenia prokuratury - oceniała Lubnauer. - Pomysł, żeby ścigać Czarny Protest, dlatego że pojawił się znak graficzny "Solidarności", jest po prostu śmieszny - mówiła.
- Organizatorek Czarnego Protestu było tyle, ile było kobiet, które w nim uczestniczyły - zaznaczyła polityk. - Każda z nas czuje się organizatorką. Każda z nas czuje się, że biorąc w nim udział powinna teraz przystąpić do wspólnej akcji zgłaszania się do prokuratury - stwierdziła. - Niech nas skarżą - dodała Lubnauer.
- Jak się próbuje w idiotyczny sposób mścić na kobietach, które wzięły udział w proteście, to należy to utrudnić - mówiła posłanka Nowoczesnej. - Prokuratura powinna to umorzyć. Umarzała dużo ważniejsze śledztwa, np. w kwestii niepublikowania wyroków Trybunału Konstytucyjnego - podkreśliła.
