- Niewątpliwie nazwisko jest znane, ale czy z tego powodu moje dziecko ma być traktowane gorzej niż inne? - odparł na łamach "Rzeczpospolitej" poseł Piotrowicz, pytany, czy "siła nazwiska" pomogła jego córce dostać pracę w prokuratorze. Poseł PiS odpierał zarzuty o nepotyzm, choć przyznał, że córka otrzymała nominację dzięki procedurze, w której prokurator krajowy wnioskował o nią do prokuratora generalnego, czyli Zbigniewa Ziobry.
- Nie ma innej drogi. Postąpił zgodnie z ustawą. Czy uważa pan, że córka winna czekać, aż inne ugrupowanie polityczne obejmie władzę? - powiedział Piotrowicz, sam będący byłym prokuratorem. Według niego konkursy są "jedną wielką fikcją". Jego zdaniem prokurator generalny chce "kształtować kadry, pomijając fikcję".
- Konkursy prowadzą do tego, że sędziami zostają dobrzy znajomi - stwierdził poseł, co nie zbiło jednak z tropu dziennikarza. - Jak widać, z pominięciem konkursu prokuratorami zostają nie tylko znajomi, ale i rodzina - punktował Jacek Nizinkiewicz. I podał przykład innej prokurator z rodziny Piotrowicza. Poseł PiS wyjaśnił, że jako szeregowy prokurator patronował zawodowo młodej aplikantce, ta zdała egzamin, a "losy potoczyły się tak, że poznała mojego brata" i została bratową Stanisława Piotrowicza.
Jakie warunki trzeba spełnić, by uzyskać nominację prokuratorską?
Osoba ubiegająca się o nominację prokuratorską musi spełnić kilka warunków, m.in. zdać egzamin prokuratorski lub sędziowski i pracować na stanowisku asesora prokuratorskiego lub sądowego przez co najmniej rok. Prokuratorzy wyłaniani są w konkursach. Adwokat i radca może zostać powołany na stanowisko prokuratora, jeśli co najmniej przez trzy lata wykonywał ten zawód.
Art. 80 ustawy o prokuraturze daje możliwość powołania kandydata wskazanego we wniosku prokuratora krajowego bez przeprowadzenia procedury konkursowej.