Lis: Widzę, jak moje córki reagują. Co słyszą? "Jakbym została zgwałcona, to bym musiała urodzić, bo posłowie sobie tego życzą"?

REKLAMA
- Kolejne kłamstwo pod tytułem "będziemy słuchać, będziemy debatować, żaden projekt obywatelski nie trafi do śmietnika, oczywiście z wyjątkiem tych, które nam się nie podobają" - mówił o "politycznej hipokryzji PiS" Tomasz Lis.
REKLAMA

- Ten front kolejnej wojny, który PiS otworzył, to front dla PiS przegrany - mówił o projekcie ustawy antyaborcyjnej i proteście wobec niego Tomasz Wołek. Według Tomasza Lisa to "element oczywistej politycznej hipokryzji PiS".

REKLAMA

- Kolejne kłamstwo pod tytułem "będziemy słuchać, będziemy debatować, żaden projekt obywatelski nie trafi do śmietnika, oczywiście z wyjątkiem tych, które nam się nie podobają" - twierdził Lis.

 "Gdzie są granice tego szaleństwa?"

- Multum jest obaw - ciągnął publicysta. - Ja widzę, jak moje córki reagują. Co one słyszą? "Jakbym została zgwałcona, to bym musiała urodzić, bo pan poseł z PiS i posłanka z Platformy sobie tego życzą"? Gdzie są granice tego szaleństwa? - pytał.

- Dobrze to oddaje dowcip rysunkowy w "Dużym Formacie" - stwierdził Wołek.

REKLAMA

Sędzia mówi skazanemu: "Mam dwie wiadomości: dobrą i złą. Zła jest taka, że sąd uznaje pana za winnego gwałtu". "A dobra?" - pyta skazaniec. "Będzie pan ojcem". - Straszny dowcip, ale on coś pokazuje, coś mówi - zaznaczał dziennikarz.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

TOK FM PREMIUM

REKLAMA
REKLAMA
Copyright © Grupa Radiowa Agory