Zamontować alkomat, a może i narkotest. Co Kukiz'15 chce zmienić w regulaminie Sejmu
- Czy ma pan ochotę, zanim wejdzie na mównicę sejmową, dmuchać w alkomat? - pytała prowadząca rozmowę Karolina Lewicka przypominając, że taką propozycję - by marszałek Sejmu mógł sprawdzić trzeźwość posła - przedstawił lider partii, Paweł Kukiz.
- Narkotest by się, mam wrażenie, często przydał - mówił Piotr Apel.
- To ja proponuję jeszcze jedną rzecz: wariograf. To jest teraz bardzo popularne w polskiej armii - ironizowała Lewicka.
Apel wyjaśniał, że propozycję Pawła Kukiza należy traktować czysto publicystycznie, choć w istocie - dotyka ona problemu, który istnieje.
- Nie ma pani wrażenia, że niektórzy z występujących z sejmowej mównicy nie powinni z niej występować akurat tego konkretnego dnia? - pytał poseł.
- Nie muszę mieć wrażenia, bo ja widziałam panią posłankę Kruk, pana posła Dorna, którzy byli po spożyciu... - wspominała prowadząca.
- Parę takich osób było. W większości zakładów pracy jest możliwość przeprowadzenia takiego testu a jeśli ktoś go nie przechodzi to ma problemy zawodowe. Myślę więc, że zakład pracy nazywany Sejmem nie powinien być wyjątkiem. Jeśli traktujemy pracę poważnie, to podchodźmy do niej poważnie...
Czy będzie formalny wniosek w kwestii alkoholu w Sejmie?
Poseł Apel przypominał, że zamontowanie alkomatu przy samej mównicy to w jego opinii zabieg publicystyczny, przyznawał bowiem że taka instalacja nie wpływałaby dobrze na poziom prestiżu zawodu posła. Prowadząca rozmowę przytoczyła z kolei wypowiedź wicemarszałka Stanisława Tyszki, także z partii Kukiz'15, który proponuje by zmienić regulamin Sejmu tak, by wprowadzić zakaz sprzedaży i sprzedawania alkoholu na terenie Sejmu. Pytała zatem, czy partia wystąpi z formalną propozycją zmiany regulaminu Sejmu w tej sprawie.
Wniosków o zmiany w regulaminie Sejmu będzie więcej
Poseł Apel powiedział, że jego partia przygotowuje propozycje zmian w regulaminie dotyczące nie tylko kwestii alkoholu ale przede wszystkim - jak się wyraził - "spraw poważniejszych", czyli uregulowania zasad pracy tak, by marszałek Sejmu nie miał możliwości trzymania projektów ustaw w tzw. "zamrażarce sejmowej" przez praktycznie całą kadencję. Chodziłoby o mechanizm, który powodowałby, że projekty składane do laski marszałkowskiej po określonym czasie automatycznie trafiałyby do sejmowych prac. Inną taką regulaminową sprawą jest postulat by obrady sejmowych komisji nie toczyły się w czasie obrad na sali plenarnej - dodawał Apel.
Całej rozmowy wysłuchasz tutaj:
- Makabryczna zbrodnia w Lgocie Murowanej. Jest akt oskarżenia
- Iga Świątek w półfinale turnieju w Stuttgarcie. Z kim się zmierzy?
- Mężczyzna podpalił się pod sądem, w którym rozstrzygano sprawę Trumpa
- Mastalerek upomina PiS. Chodzi o Kurskiego. "Nie wyciąga wniosków"
- Członkowie NATO podjęli "konkretne zobowiązania" w sprawie Ukrainy. "Pomoc jest w drodze"
- Tego Pekin nie przewidział. Chińskie elektryki "korkują" europejskie porty
- Bosak zdradza kulisy imprezy w hotelu poselskim. "Maski spadają"
- Wiem, że nic nie wiem czyli "największa żenada w historii komisji" [659. Lista Przebojów TOK FM]
- Wzajemne ataki Izraela i Iranu to tylko "anomalia"? Wrócą do "bicia się pod kołdrą"
- Polska straci unijne pieniądze? "Poważne nieprawidłowości"