Kwiatkowski: Nie chcemy wstydzić się za kiboli na Euro 2012
Euro 2012 to trzecia pod względem zainteresowania, po olimpiadzie i Mistrzostwach Świata w piłce nożnej, impreza sportowa na świecie.
- Nie chcemy się wstydzić za kiboli. Jestem przekonany, że to tylko katastroficzny scenariusz, jak w miniony weekend na Litwie, nie zrealizuje się podczas Euro 2012 - powiedział minister Kwiatkowski, odnosząc się do piątkowych zajść w Kownie. Przed tamtejszym stadionem przed meczem Polska-Litwa doszło do starć kiboli.
Czekają nas mecze bez publiczności?
Jan Wróbel: Nastraszył nas pan wczoraj, mówiąc, że "może trzeba wprowadzić na jakiś czas zakaz meczów z udziałem publiczności i będziemy oglądać mecze piłkarskie tylko w telewizji" .
- Odniosłem się do sytuacji, gdy jeden z klubów ekstraklasy, organizację meczów oddaje w ręce bandytów i chuliganów stadionowych - odpowiedział Kwiatkowski. "Gazeta Wyborcza" ujawniła, że w Lechu Poznań za organizowanie meczów w polskiej lidze odpowiadają bojówkarze zamieszani w handel narkotykami i napad z bronią.
- Nie do przyjęcia jest, żeby dbającymi o porządek na stadionie były osoby wcześniej skazane za robienie na nim burd. Albo kluby ekstraklasy i PZPN doprowadzą do pełnej przejrzystości i bezpieczeństwa na stadionach, albo niektóre z meczów będą się odbywać przy ograniczonej widowni - dodał minister.
Debandytyzacja polskiego środowiska kibiców?
- Bez względu na to, co myślą ludzie niechodzący na mecze, stadiony w Polsce są bezpieczne - zwrócił uwagę Jan Wróbel. - Rzadko dochodzi do bójek stadionowych. To przy meczach wyjazdowych kibice od noży i kastetów umawiają się w lasach na ustawki. Nie penetruje się tego dosyć szczupłego środowiska? - pytał.
- Trzeba jak najszybciej wprowadzić jednolitą kartę kibica - podał rozwiązanie Minister Kwiatkowski. - Na razie każdy kibic ma kartę swojego klubu, która umożliwia mu zakup biletów. Praktyka jest taka, że kibol z zakazem stadionowym może próbować kupić bilet na mecz wyjazdowy. Na szczęście dosyć często dane chuliganów trafiają na czas z ich macierzystego klubu do tego goszczącego. Ale ten bandyta stadionowy o tym nie wie. Jedzie na mecz, sądząc, że kupi na niego bilet. Dopiero na miejscu bezpośrednio przed meczem dowiaduje się, że go nie zobaczy. Wtedy najczęściej wybuchają zajścia i zamieszki - tłumaczył Kwiatkowski.
Ministerstwo sprawiedliwości przygotowało dwa rozwiązania w ramach tzw. spec-ustawy "Bezpieczne Euro 2012". Pierwsze to objęcie stadionowych chuliganów systemem dozoru elektronicznego . - Nie ma bardziej efektywnego systemu. W Polsce taka kara funkcjonuje od półtora roku. Obrączki elektroniczne stale nosi ponad tysiąc więźniów, którzy mogą przebywać w ten sposób w domu. Było tylko kilka prób naruszeń, za każdym razem kończyły się tak samo. Jeśli osoba skazana nie była w pobliżu nadajnika w swoim domu, podejmowano interwencję, a sąd zamieniał karę pozbawienia wolności odbywaną w domu z obrączką elektroniczna na ręce na karę za murami więzienia.
Minister zapowiedział też wprowadzenie tzw. rozpraw odmiejscowionych. - Sędzia siedzi w sądzie, ale na stadionie jest specjalne pomieszczenie, gdzie z wykorzystaniem łączy teleinformatycznych odbywa się rozprawa i można skazać takiego chuligana szybko, bezpiecznie, z zachowaniem wszelkich gwarancji procesowych - zapewnił minister Kwiatkowski.
- Makabryczna zbrodnia w Lgocie Murowanej. Jest akt oskarżenia
- Iga Świątek w półfinale turnieju w Stuttgarcie. Z kim się zmierzy?
- Mężczyzna podpalił się pod sądem, w którym rozstrzygano sprawę Trumpa
- Mastalerek upomina PiS. Chodzi o Kurskiego. "Nie wyciąga wniosków"
- Członkowie NATO podjęli "konkretne zobowiązania" w sprawie Ukrainy. "Pomoc jest w drodze"
- Tego Pekin nie przewidział. Chińskie elektryki "korkują" europejskie porty
- Bosak zdradza kulisy imprezy w hotelu poselskim. "Maski spadają"
- Wiem, że nic nie wiem czyli "największa żenada w historii komisji" [659. Lista Przebojów TOK FM]
- Wzajemne ataki Izraela i Iranu to tylko "anomalia"? Wrócą do "bicia się pod kołdrą"
- Polska straci unijne pieniądze? "Poważne nieprawidłowości"