Biedroń nadzieją polityki? Lis: Mówicie poważnie? To śmieszne

Czy Robert Biedroń to szansa na zmianę w polskiej polityce? - To śmieszne - oburzał się w Poranku Radia TOK FM Tomasz Lis, redaktor naczelny "Newsweeka". Dodał, że nie widzi dla Biedronia szans na zwycięstwo na przykład w wyborach prezydenckich.

Publicyści zastanawiali się w Poranku Radia TOK FM, czy w najbliższym czasie można liczyć na jakieś zmiany w polityce. - Mamy nowe zjawiska na scenie politycznej. Zalążkowe, ale są. Nazwisko nazywa się Biedroń - wskazywał Jacek Żakowski.

- To śmieszne - oburzył się Tomasz Lis, naczelny "Newsweeka". - Kawiarnia może pompować Biedronia jeszcze przez trzy miesiące - stwierdził. - Nie mówię, że Biedroń wygra wybory prezydenckie - bronił się Żakowski. - Nigdy nie wygra - uciął Lis.

Jaśkowiak, Kosiniak-Kamysz, Rozenek...

Jednak prowadzący nie ustępował. - Pojawiają się nowe elementy. Jaśkowiak w Poznaniu, ciekawa konstrukcja: połączenie mieszczaństwa z myśleniem alternatywnym, PO z ruchami miejskimi - wskazywał. - Władysław Kosiniak-Kamysz w PSL, Andrzej Rozenek u Palikota - dorzucił Tomasz Wołek.

- Mówicie poważnie? - pytał zrozpaczony Lis. - Tak - chórem odpowiedzieli publicyści.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.