Jeden z najbliższych współpracowników Lecha Wałęsy powraca. Jak informuje "Rzeczpospolita", były szef gabinetu Prezydenta RP ma zająć ważne stanowisko w Instytucie Lecha Wałęsy. W grę wchodzi albo szefowanie instytucji, albo fotel zastępcy prezesa. Decyzje o przyjęciu Wachowskiego podjął sam Lech Wałęsa.
"Uważa, że Wachowski jest na tyle obrotny, że załatwi finansowanie" - stwierdził w rozmowie z "Rz" jeden ze współpracowników Lecha Wałęsy.
Fundacji brakuje pieniędzy m.in. na remont zabytkowego dworku, w którym mieszkał przedwojenny prezydent Gabriel Narutowicz. Lecha Wałęsy chce urządzić tam siedzibę ILW.
Mieczysław Wachowski wielką karierę rozpoczął w 1980 roku, jako kierowca Lecha Wałęsy. Kiedy lider "Solidarności" objął prezydenturę, były kierowca został szefem jego gabinetu. To konflikt z Wachowskim stał się powodem jednego z najważniejszych politycznych rozstań Lecha Wałęsy - z Kancelarii Prezydenta RP odeszli Jarosław i Lech Kaczyńscy. Jak przypomina "Rz", zarzucali mu "podejrzane kontakty ze służbami PRL". Lech Kaczyński przegrał z Wachowskim proces o określenie go mianem "wielokrotnego przestępcy".
Współpracownik Lecha Wałęsy został też oczyszczony przez sądy z innych zarzutów. Podejrzany był m.in. "o wyłudzenie 2 mln złotych od biznesmena irackiego pochodzenia oraz próbę oszukania na 1 mln zł łódzkich przedsiębiorców.