Latkowski odgrywa się na Sikorskim. Najpierw: Słów z taśm o zmarłych nie publikujemy. Szef ''Wprost'' dzisiaj: Tu zacytuję...

Sylwester Latkowski znalazł sposób, żeby opublikować słowa, które Radosław Sikorski w prywatnej rozmowie powiedział o jednej z ofiar smoleńskich. Wcześniej tygodnik deklarował, że tych słów - z nielegalnego podsłuchu - nie wydrukuje.

Sylwester Latkowski, redaktor naczelny tygodnika "Wprost", wbija szpilę ministrowi spraw zagranicznych. W "Zapiskach tygodnia", swoistym dzienniku, pisze o tym, że miał telefon od polityka z Warszawy, który powiedział mu, że "Radosław Sikorski ma już całą taśmę ze swoją rozmową z Jackiem Rostowskim".

Dla Latkowskiego stało się to pretekstem do publikacji słów szefa MSZ o jednej z ofiar smoleńskich. Czyli zrobienia czegoś, czego pismo do tej pory się wzbraniało. - Pokażemy je (nagrania - red.) nie w całości, tylko wytniemy części o sprawach osobistych, rozmowy o dzieciach, żonach, kompromitujące i skandaliczne wypowiedzi, wulgaryzmy o osobach zmarłych - tak mówiła w TVN24 Agnieszka Burzyńska, dziennikarka pisma. - Z prywatnymi fragmentami wcale nie chodzi o zaskarżanie do sądu. Tam np. są wyciągane bardzo osobiste sprawy ofiar katastrofy smoleńskiej - to z kolei Michał Majewski, dziennikarz śledczy tygodnika.

Teraz szef pisma nie ma skrupułów - cytuje dokładnie Sikorskiego i zajawia to na okładce tygodnika. Pomimo, że fragment z cytatem to zaledwie jeden akapit w całym piśmie.

Naczelny mówi, jak jest

Szef "Wprost" komentuje to, że Sikorski miał rzekomo dostać już całą taśmę:

"Na pewno otrzymał ją z 'chmury', a nie od uległych służb - komentuję w myślach. - Teraz przystąpi do ataku na 'Wprost' - słyszę. Wyłapie kilka słownych pomyłek w stenogramach, a usłużne władzy media wykorzystają to, by zatrzeć w pamięci publicznej negatywny wydźwięk całości rozmowy. Rozumiem, że opublikuje także fragment, w którym zarzuca jednej z ofiar smoleńskich (tu zacytuję): 'On był sadomasochistą i pedałem'. Jacek Rostowski rzuca ze śmiechem: 'Przecież my jesteśmy liberalni i tolerancyjni'" - pisze Latkowski.

Afera (?) taśmowa

W ten zakamuflowany sposób jednak ujawnia, co mówił minister Radosław Sikorski w czasie podsłuchanej rozmowy w ekskluzywnej restauracji Amber Room. Wcześniej tygodnik deklarował, że tego fragmentu nie upubliczni. Zapisy nielegalnie podsłuchiwanych rozmów obu ministrów "Wprost" opublikowało przed miesiącem . Sikorski dosadnie mówi w niej m.in. o stosunkach polsko-amerykańskich. Tygodnik Latkowskiego wówczas zajawiał tylko, że w czasie rozmowy padały niewybredne uwagi na temat jednej z ofiar katastrofy smoleńskiej.

Politycy tłumaczyli potem, że wyrażali swoje prywatne opinie. Część publicystów komentowała również, że opublikowanie ich rozmów nic nie wnosi i nie można tego tłumaczyć "interesem publicznym".

Zobacz wideo

Minister kontra wydawca

Sikorski wczoraj wieczorem uciął dyskusję z Michałem Lisieckim, szefem Media Group, wydającego "Wprost". Lisiecki wytknął, że szef MSZ odmawia wywiadu tygodnikowi, za to aktywnie dyskutuje na Twitterze z innymi dziennikarzami (tym razem był to Samuel Pereira z portalu Niezależna.pl).

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.