Fronda w Watykanie. Pięciu hierarchów kontra Franciszek. Chodzi o doktrynę - czy rozwodnik może przystąpić do komunii?

Na szczytach Kościoła uformowała się opozycja wobec papieża Franciszka i otwarcie rzuciła mu rękawicę. Tworzy ją pięciu ultrakonserwatywnych kardynałów - pisze prof. Arkadiusz Stempin.

Kto tworzy "frondę"? Pięć osób:

- prefekt Kongregacji Wiary, Niemiec Gerhard Ludwig Müller , drugie wcielenie "Pancernego Kardynała", za jakiego w okresie pontyfikatu Jana Pawła II uchodził piastujący ten urząd kardynał Joseph Ratzinger;

- prefekt Trybunału Sygnatury Apostolskiej (najwyższego sądu w Watykanie) Leon Raymond Burke z USA , którego konserwatywne poglądy wyrażają się także w monarchicznych, pełnych majestatu strojach, np. futrach, długich na kilka metrów pelerynach, kapeluszach, jakie kardynałowie nosili przed 100 laty.

Franciszek, który "oczyszcza" Kurię Rzymską z konserwatywnych urzędników, planuje usunięcie lidera tradycjonalistycznego skrzydła w Watykanie poprzez odebranie mu wysokiego stanowiska i przeniesienie na honorowy, ale bez znaczenia urząd patrona Zakonu Maltańskiego. Tradycyjnie zostają nim emerytowani kardynałowie, co w przypadku 64-letniego Burke'a trzeba traktować jako degradację.

Już wcześniej papież Franciszek usunął amerykańskiego kardynała z Kongregacji ds. Biskupów, pozbawiając go wpływu na kreacje konserwatywnych biskupów w USA. Wykluczył go też z drugiej kongregacji ds. Kanonizacji, gdy Amerykanin zakwestionował nieprawidłowość procesu kanonizacyjnego Jana XXIII poprzez nieuwzględnienie cudu za jego wstawiennictwem - kanonicznym warunkiem każdej kanonizacji;

- arcybiskup Bolonii Carlo Caffarra ;

- Walter Brandmueller, niemiecki profesor historii kościoła , blisko związany z Benedyktem XVI;

- Vealasio de Paolis, były delegat Benedykta XVI ds. konserwatywnego Legionu Chrystusa .

Sprzeciw hierarchów

Na kilka tygodni przed nadzwyczajnym synodem biskupów w Rzymie mającym rozpatrzyć kwestię dopuszczenia do sakramentów rozwiedzionych katolików, żyjących w nowych związkach małżeńskich, rzeczona piątka hierarchów powiedziała wyraźnie NIE. W publikacji, która wychodzi równocześnie w Italii i USA, hierarchowie wystąpili przeciwko jakiejkolwiek zmianie dotychczasowego kursu Kościoła.

"Chrystus jednoznacznie zabrania rozwodów i zawierania drugich związków małżeńskich" - piszą we wstępie. Wprawdzie już wcześniej kardynał Müller jako strażnik doktryny wiary, niejako z urzędu, sprzeciwił się dopuszczeniu katolików z niesakramentalnych związków do komunii św., to jednak skoncentrowana akcja pięciu purpuratów dowodzi, że na szczytach Kościoła doszło do pęknięcia w sprawach doktrynalnych.

W lutym tego roku papież Franciszek ogłosił bowiem, że rozwiedzeni katolicy zasługują na łagodniejsze spojrzenie duszpasterskie, wolne od potępienia. Czym szeroko otworzył perspektywę zmiany dotychczasowego radykalnego wykluczenia rozwodników od sakramentów. Możliwe, że jedynej reformy doktryny Kościoła podczas swojego pontyfikatu.

Z inicjatywy papieża i przy silnym jego wsparciu na lutowym konsystorzu kardynałów niemiecki purpurat Walter Kasper wygłosił referat wstępny pod rzeczone jesienne obrady synodu biskupów, zapowiadając "większe miłosierdzie" Kościoła wobec osób z niesakramentalnych związków, "znajdujących się w trudnych sytuacjach ludzkich. Nie brakuje wszak sytuacji", perorował kardynał, w których "jakakolwiek rozsądna próba ratowania małżeństwa kończy się fiaskiem. A heroizm opuszczonego małżonka, który staje się samotny, zasługuje na podziw i wsparcie.

Ale wielu opuszczonych partnerów decyduje się dla dobra dzieci na drugi związek, cywilny, z jednej strony wchodząc w kolizję z prawem kościelnym, z drugiej jednak traktując to jako wielką łaskę a nawet dar nieba".

Więcej o:
Copyright © Agora SA