"To nie jawni psychopaci są problemem - z nimi sobie poradzimy. Problemem są 'zwykli ludzie'" - Makowski o ISIS

"To, co dzieje się dziś na Bliskim Wschodzie, znów każe nam stawiać pytanie najważniejsze - pytanie o zło" - pisze na blogu na Polityka.pl Jarosław Makowski.

Makowski, szef Instytutu Obywatelskiego, zaczyna swój komentarz od przypomnienia egzekucji z ostatnich tygodni - ścięcia przez członków organizacji Państwo Islamskie Amerykanina i Brytyjczyka. "Czytając o wołającej o pomstę do nieba egzekucji czy też ją oglądając, natychmiast się pocieszamy, iż ci, którzy jej dokonują, muszą być potworami, psychopatami, dewiantami..." - pisze publicysta.

"Historia jednak poucza, że to zbyt proste i naiwne tłumaczenie" - przestrzega.

Coś innego jest problemem?

Zdaniem Makowskiego, który na zbudowanie swojej tezy przytacza książkę Slavenki Drakulić, tymi "potworami" są zwyczajni ludzie. "To nie jawni psychopaci, monstrualne potwory są problemem - z nimi spokojnie dalibyśmy sobie radę. Oni stanowią, na szczęście, wyjątki. Ba, im nawet należałoby współczuć, okazać miłosierdzie, zamiast prowadzić na szubienice" - podkreśla autor.

W jego opinii prawdziwym problemem są właśnie "zwykli ludzie", "mili sąsiedzi", czyli "większość z nas, w których - jak się okazuje - drzemie bestia". "Demony, gotowe w każdej chwili się przebudzić, by siać gwałt, zniszczenie i okrucieństwo. I nieważne, czy ktoś jest biedny, czy bogaty, biały, czy czarny, hetero-, czy homoseksualny, ma poglądy lewicowe, czy prawicowe" - podkreśla Makowski.

Cały jego komentarz na stronie serwisu Polityka.pl.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.