Kontrowersyjna kampania antyprzemocowa. Reakcje? "Mężczyzna jest murzynem tego świata". Autorzy: To świadoma prowokacja

Mężczyzna zmywający krew z podłogi sterylnej kuchni i hasło "To nieprawda, że mężczyźni nie robią nic w domu". Najnowsza kampania społeczna Amnesty International wywołała burzę wśród internautów, głównie płci męskiej. Część z nich podkreśla, że kobiety też są sprawcami przemocy, inni czują się urażeni uogólnieniem.

"Przemoc psychiczną stosują w domach głównie kobiety", "Po zobaczeniu takiego plakatu jako mężczyzna nie mam najmniejszej ochoty zwalczać jakiejkolwiek przemocy", "Wkurzy facetów, którzy szanują partnerki", "Naplucie wszystkim mężczyznom w twarz" czy "Mężczyzna jest murzynem tego świata, ma tylko ciężko pracować, a po pracy być zamykany na łańcuch jak niebezpieczne zwierzę".

To tylko niewielka część komentarzy, które możemy przeczytać na facebookowej stronie Amnesty International Polska, pod plakatem najnowszej kampanii antyprzemocowej.

Autorzy, poza zwróceniem uwagi na problem przemocy, nawołują też do podpisywania petycji z wezwaniem do polskich władz, by ratyfikowały Konwencję Rady Europy o zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej.

Data premiery plakatu nie jest przypadkowa - od 25 listopada (Międzynarodowy Dzień Przeciwko Przemocy Wobec Kobiet) do 10 grudnia (Międzynarodowy Dzień Praw Człowieka) co roku, od 1991 roku trwa kampania "16 Dni Przeciwdziałania Przemocy ze Względu na Płeć". W tych dniach organizowane są cykle wydarzeń, które mają zwrócić uwagę na problem przemocy.

Kontrowersja czy seksizm?

Krytyczną, choć mniej radykalną niż komentatorzy z Facebooka, opinię na temat kampanii ma Kasia Nowakowska z Foch.pl . Nowakowska zarzuca AI seksizm, demagogię i manipulowanie danymi statystycznymi.

"Problemem jest brak konkretnego wsparcia dla ofiar, które wstydzą się, że są ofiarami. Nie widzę, aby ta kampania w jakikolwiek sposób miała im pomóc" - ocenia.

"Ten plakat może budzić kontrowersje, może oburzać. Ale jeśli komuś da do myślenia, otworzy oczy, pomoże - cel zostanie osiągnięty. A ofiarom przemocy często do przerwania piekła potrzebny jest impuls" - uważa natomiast Anna Gmiterek-Zabłocka, reporterka TOK FM , która wielokrotnie zajmowała się tematem przemocy w rodzinie.

"Kampania musi być wyrazista"

- Rzeczywiście kreacja wywołała lawinę komentarzy: pozytywnych i negatywnych. Wśród pozytywnych były komentarze osób, które widziały w haśle "To nieprawda, że mężczyźni nie robią nic w domu" cudzysłów, świadomą prowokację i grę na stereotypie, a nie promowanie stereotypu - tłumaczy Weronika Rokicka z Amnesty International.

Organizacja zdecydowała się przeprosić osoby, które poczuły się dotknięte.

"Przemoc domowa to niezwykle trudny temat - często objęty zmową milczenia, a jednocześnie wymagający niezwłocznej reakcji. To dlatego nasza kampania musi być wyrazista. Przepraszamy jednak wszystkie osoby, które poczuły się nią urażone - nie to było naszą intencją. Mamy nadzieję, że zainteresowanie, które wzbudziła, przełoży się na szybką ratyfikację Konwencji w sprawie zwalczania i przeciwdziałania przemocy wobec kobiet i przemocy domowej i bezpieczeństwo kobiet, mężczyzn i dzieci" - czytamy na fanpage'u AI.

Czy statystyki są zmanipulowane?

Jednym z powtarzających się zarzutów było "naciąganie" statystyk - 90 proc., które przywołuje Amnesty na plakacie, może brzmieć niewiarygodnie. - Statystyki, na które się powołaliśmy, to statystyki policji . Nie możemy zapominać, że to głównie kobiety doświadczają przemocy ze względu na płeć - wyjaśnia Rokicka.

W policyjnych danych za ubiegły rok znajdujemy konkretne liczby - z 86797 wszystkich zgłoszonych policji ofiar przemocy ponad 58 tysięcy to kobiety, a niemal 20 tysięcy - dzieci. Podano również płeć sprawców - z ponad 61 tysięcy wszystkich podejrzanych kobiety stanowią niewiele ponad 4 tysiące.

Rokicka tłumaczy też, że podczas wstępnych prac z agencją reklamową, która przygotowała kreację, myślano nad pokazaniem kilku obrazów i uwzględnieniu także kwestii przemocy ze względu na płeć stosowanej wobec mężczyzn. - Statystyki dotyczące przemocy ze względu na płeć i przemocy domowej są różne i wiadomo, że istnieją niedoszacowania. Przemoc wobec kobiet ze względu na płeć jest niestety niepodważalnym faktem - dodaje.

Więcej o:
Copyright © Agora SA