Biedroń: Wolę mieszkania dla młodych niż kolejną linię metra, czy muzeum. To kwestia priorytetów państwa oraz samorządów

REKLAMA
Zapowiadany przez PiS program mieszkanie plus 500 to na razie tylko założenia, które nie sprawdzą się w taki mieście jak Słupsk - przekonywał Robert Biedroń w "Poranku Radia TOK FM". Zdaniem Prezydenta Słupska, ludzie potrzebują dziś tanich mieszkań komunalnych, których budowy nie udźwigną samorządy: - To kwestia priorytetów. Zamiast wypasionych muzeów, czy metra wybieram mieszkania - mówił Biedroń.
REKLAMA

Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas Robert Biedroń przyznał, że nie zna szczegółów nowego pomysłu rządu, który zakłada tanie budownictwo pod wynajem. Projekt, który istniej tylko teoretycznie ma, jego zdaniem, jedna podstawową wadę: jest za drogi.

REKLAMA

- U nas koszt wynajęcia mieszkania powyżej 10 zł za metr kwadratowy to zbyt wysoki koszt. Jeśli do tego doliczymy opłatę za media, to cena będzie wyższa niż na rynku w Słupsku. Po za tym, u nas nie ma gruntów pod budowę takich lokali. Trzeba je budować taniej i wynajmować taniej - przekonywał samorządowiec.

"Zamiast wypasionych muzeów czy metra, wolę mieszkania komunalne"

- Dzisiaj państwo przeznacza na budowę mieszkań komunalnych 200 mln zł. Potrzeby samego Słupska jeśli chodzi o mieszkania komunalne to 400 mln zł, czyli dwa razy więcej niż wynosi budżet na ten cel całego państwa. Nie da się w ten sposób myśleć o budownictwie komunalnym. To jest kwestia priorytetów: - budowa kolejnego wypasionego muzeum w Warszawie, czy budowa mieszkań komunalnych (...). Ja odpowiadam: wolę mieszkania komunalne, bo tutaj wtedy ludzie zostają, szczególnie młodzi, zarabiają.... - argumentował Biedroń.

- Ale które konkretnie ma pan na myśli? Która inwestycja w Warszawie wydaje się panu zbytkiem? - dopytywała prowadząca Dominika Wielowieyska.

Według Biedronia zamiast budowy np. kolejnej linii metra, taniej byłby zainwestować w inne środki transportu, bo akurat mieszkań komunalnych Warszawa nie potrzebuje.

REKLAMA

- Miło się spaceruje po Warszawie, jest dużo inwestycji, ale uważam, że np. budowa kolejnej linii metra.... To kwestia priorytetów, dzisiaj możemy rozwijać linie tramwajowe, możemy inwestować w inne rzecz, w które w Warszawie się nie inwestuje. Dzisiaj Warszawa niestety nie musi być nastawiona na rozwój mieszkań komunalnych, bo ma inne priorytety. Tutaj siłą rzeczy przyjeżdżają ludzi, a do takich miast jak Słupsk, nie ściągnę ludzi, którzy kupią mieszkania, bo oni tej gotówki nie mają. Tu potrzebne jest wsparcie państwa i mądra polityka samorządów. Jeśli moi poprzednicy remontowali kilkakrotnie mniej mieszkań niż ja do tej pory, to doprowadziło do tego, że dzisiaj Słupsk się wyludnia, po prostu ludzie nie mieli mieszkań, szukali innego miejsca do życia, bo co mieli zrobić - mówił Robert Biedroń w "Poranku Radia TOK FM.

Pytany wcześniej oto, co on sam, jako prezydent Słupska robi dla miast, przyznał, że choć nie ma pieniędzy na budownictwo komunalne, to i tak stara się pomagać jak może mieszkańcom.

- Niestety nie mam pieniędzy na budowanie mieszkań komunalnych, bo przejąłem piąte najbardziej zadłużone miasto w Polsce. Przede wszystkim spłacam długi, tak żeby ustabilizować finanse miasta, by uniknąć wprowadzenia zarządu komisarycznego. Ale co robię? Wyszukuję pustostany i znalazłem ich prawie 200, z czego wyremontowałem ok. 160 takich mieszkań i robię to dalej - powiedział.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

TOK FM PREMIUM

REKLAMA
REKLAMA
Copyright © Grupa Radiowa Agory