Radny ze Świdnika napisał na Twitterze, że premier Szydło to "nędzny błazen". Prokuratura ''podjęła czynności''
Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasJakub Osina to wieloletni radny ze Świdnika, dziś członek zarządu powiatu świdnickiego, o poglądach lewicowych (wcześniej szefował świdnickiemu SLD).
Dwa miesiące temu na Twitterze zamieścił swój komentarz pod wpisem premier Beaty Szydło dotyczącym programu 500 plus. Napisał "@BeataSzydlo jesteś nędznym błaznem, który szkodzi Polsce".
Niedługo potem wydał też oświadczenie w sprawie swojego tweeta.
Tłumaczy w nim, że jego wpis znaczył tylko tyle, że działania rządu Beaty Szydło uważa za szkodliwe dla Polski i ośmieszające. - Nie uważam, by słowo błazen było nieadekwatne do sytuacji, w której rząd PiS stawia codziennie miliony Polek i Polaków - stwierdził Osina. Powołał się przy tym na definicję słownikową słowa "błazen".
Zawiadomienie do prokuratury wpłynęło jednak dopiero teraz, po dwóch miesiącach. Złożył je radny PiS, Marek Wojciechowski. Prokuratura właśnie zdecydowała, że przeprowadzi w sprawie czynności sprawdzające. (Mogą trwać do 30 dni).
- Czynności sprawdzające to postępowanie ograniczone, ale w przypadku tego zawiadomienia mamy za mało danych, by od razu podjąć decyzję w sprawie wszczęcia czy odmowy wszczęcia śledztwa - mówi prokurator Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Na razie śledczy mogą analizować dokumenty, wezwać zawiadamiającego i przyjąć od niego zawiadomienie, tym razem do protokołu i przeprowadzić rozpytanie. Jeśli zdecydują się wszcząć śledztwo, niewykluczone jest przesłuchanie szefowej rządu i wystąpienie o opinię biegłych językoznawców. Na razie jednak o takich czynnościach nie ma mowy.
- To śledztwo będzie, bo przyjdzie sugestia z góry. Byłoby zadziwiające, gdyby odmówili wszczęcia śledztwa, bo wiemy jak w tej chwili jest z prokuraturą - mówi nam zastrzegający anonimowość doświadczony prawnik z Lublina.
- "Usłyszałam, że wrócą po mnie i posadzą na butelkę". Uciekli do Polski z kraju "ludożercy"
- Niesamowity park w Warszawie. Zgarnął prawie wszystkie nagrody
- Kuriozalne prawo. Nie lekarz, a sędzia decyduje, czy obciąć nogę
- "Bezczelna kradzież". Wiceszef MON mocno o "aferze zegarkowej"
- Spór o budowę kościoła. "Nikt z mieszkańcami nie rozmawiał"
- Śmierć w mieszkaniu księdza. Duchowny "był pod wpływem mefedronu"
- Ważny dzień w Sejmie. Język śląski uznany za język regionalny
- Konsul zaskoczony zachowaniem Ukraińców. "Wszystkim nagle się kończą dokumenty?"
- "Splunięcie w twarz". Dosadnie o kandydatach PiS do europarlamentu
- Kaczyński o wyborczych "listach śmierci". "Wszystko, co mocne będzie włożone"