?Dopiero teraz zaczyna się wstyd. Przed Europą, NATO, inwestorami i tą częścią społeczeństwa, która na PiS nie głosowała

REKLAMA
Jerzy Baczyński, redaktor naczelny ?Polityki? po głośnym piątkowym przemówieniu premier Szydło.
REKLAMA

Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasW piątek w Sejmie zdenerwowana premier Beata Szydło wygłosiła przemówienie - krzyczała na opozycję, rzucała oskarżenie, grzmiała o zagrożeniu suwerenności Polski. Wszystko w kontekście krytycznej oceny Komisji Europejskiej praworządności w Polsce. - W Unii pisowski styl to nowinka. W UE twardo rozmawia się za zamkniętymi drzwiami, a publicznie jest dyplomatycznie. Ale rząd PiS akurat odwrotnie: W Brukseli jest cichy i bezradny, do mikrofonów mężny i bohaterski. Najgorsze, że nie wiadomo, po co ten teatr. Unia się wystraszy i wycofa? Timmermans się pokaja? - zastanawia się w najnowszej "Polityce" Jerzy Baczyński .

REKLAMA

Redaktor naczelny tygodnika zauważa, że retoryce partii rządzącej, której kolejnych eksplozji doświadczamy, wśród rutynowych zawołań o kolanach, suwerenności, suwerenie, woli Polaków szczególne miejsce zajmują oskarżenia całej III RP, jej polityków i elit o uprawianie przemysłu pogardy i pedagogiki wstydu. - Co jak co przez ostatnie lata uprawialiśmy pedagogikę dumy narodowej, wręcz na pograniczu propagandy sukcesu. Dopiero teraz zaczyna się wstyd . Przed partnerami w Europie i w NATO, przez inwestorami (te podłe agencje ratingowe), a także - przede wszystkim - wobec tej przeważającej części społeczeństwa, która nie dała pani premier prawa, aby wszystkie własne absurdalne przedsięwzięcia uznawać za Wolę Polaków. Czy nie ma w tym pogardy dla rozumu, patriotyzmu i poczucia rzeczywistości milionów obywateli? - zastanawia się Baczyński.

Zobacz wideo
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

TOK FM PREMIUM

REKLAMA
REKLAMA
Copyright © Grupa Radiowa Agory