Pieniądze dla żony i szwagra min. Radziwiłła. Z 16 mln dotacji przyznanej przez samego ministra

REKLAMA
Nim Konstanty Radziwiłł został ministrem zdrowia przez lata kierował Naczelną Izbą Lekarską. O lekarskim samorządzie nie zapomniał. Jak informuje "Newsweek", przekazał NIL 16 mln zł z kasy ministerstwa. 34 tysiące trafiły do bliskich ministra. Żona i szwagier odpowiadają za przebudowę w siedzibie izby. Wg min. Radziwiłła te zarzuty "to bzdury".
REKLAMA

Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas Objęcie przez Konstantego Radziwiłła fotela ministra zdrowia to fantastyczny czas dla Naczelnej Izby Lekarskiej. Jedną z pierwszych decyzji nowego ministra było przekazanie samorządowi lekarskiemu 16 milionów złotych dotacji.

REKLAMA

Radziwiłł nie zapomniał też o ludziach z lekarskiego samorządu, którym przez lata sam kierował. Jak wylicza "Newsweek" byli pracownicy NIL to dziś - między innymi - dyrektor departamentu prawnego oraz rzecznik resortu.

Pieniądze dla żony ministra

Według ustaleń tygodnika, z milionów przekazanych przez resort zdrowia kilkadziesiąt tysięcy trafiło do bliskich ministra Radziwiłła.

Chodzi o przebudowę pomieszczeń siedziby Naczelnej Izby Lekarskiej, za którą odpowiedzialna jest "mało znana firma OAK Projekt".

"W Izbie mówi się jednak, ze przebudowę w rzeczywistości ma projektować nie OAK, ale Joanna Radziwiłł, żona ministra" - informuje "Newsweek". Tygodnik powołuje się m.in. na nagrania z posiedzenia prezydium lekarskiego samorządu, podczas którego o zaangażowaniu żony ministra mówi szef NIL - Maciej Hamankiewicz.

REKLAMA

"Według pewnej anegdoty wyjdzie sytuacja, w której pani architekt przyjeżdża wraz z mężem, czyli ministrem zdrowia, układają krzesła i opatrzą, jak to fizycznie w tak małej sali poukładać. Między druga a trzecią w nocy minister z żoną układają krzesła na małej sali. Cha, cha, cha!" - zaśmiewał się szef izby.

Wg "Newsweeka" to nie pierwszy przypadek kiedy Joanna Radziwiłł pracowała dla NIL. Pierwsze zlecenia pojawiły się w 2007 roku.

Pani ministrowa wspiera brata

Rzecznik resortu zdrowia, w odpowiedzi na pytania "Newsweeka", przekonywał, że "żona ministra nie otrzymała wynagrodzenia od Naczelnej Izby lekarskiej".

Joanna Radziwiłł "wspierać" miała brata, "którego praca polegała na projektowaniu aranżacji pomieszczeń NIL, już po objęciu przez Konstantego Radziwiłła stanowiska ministra zdrowia".

REKLAMA

Minister bronił się przed zarzutami tygodnika jeszcze przed publikacją artykułu. "Są ludzie, którzy zaczynają chodzić wokół mojej rodziny. Węszą w sposób, który jest paskudny. To są bzdury. Nie mamy nic do ukrycia" - zapewniał w rozmowie z RMF FM.

Ale przyznał też, że żona-architekt "wykonała kilka razy jakieś zamówienie dla izb lekarskich".

Co ciekawe, jak sprawdził "Newsweek", żona ministra nie prowadzi biura, nie figuruje też na krajowej liście czynnych architektów.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

TOK FM PREMIUM

REKLAMA
REKLAMA
Copyright © Grupa Radiowa Agory