Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasPłocka Noc Kabaretowa jest organizowana od 10 lat. Tym razem na scenie mieli wystąpić m.in. Paranienormalni, Kabaret Skeczów Męczących, Łowcy. B, a także Artur Andrus, Marian Opania i Wiktor Zborowski.
Ci, którzy nie zamierzali się wybrać do płockiego amfiteatru, mieli obejrzeć transmisję w TVP2. No właśnie, mieli. Przez decyzję władz stacji tak się nie stanie. "Najwięksi jajcarze w naszym kraju? To władze TVP!" - oceniają członkowie Formacji Chatelet, która wystąpi podczas imprezy.
Organizatorzy dowiedzieli się o odwołaniu transmisji na kilka dni przed imprezą, która odbędzie się 1 maja. - W środę 27 kwietnia dostałem z telewizji e-mail z informacją, że transmisji nie będzie. Nie podano żadnego powodu, nikt też ze mną na ten temat nie rozmawiał. Od wielu lat współpracuję z różnymi telewizjami, ale coś takiego zdarzyło się po raz pierwszy - mówi w rozmowie z press.pl Krzysztof Grzegocki.
Co na to TVP2? - Stwierdziłem, że Płocka Noc Kabaretowa jest nieprzygotowana. A skoro jest w takim stanie na kilka dni przed emisją na żywo, to zdecydowałem o zdjęciu tego programu z ramówki - tłumaczy dyrektor stacji Maciej Chmiel. Zapytany o to, czy nie spodobały mu się kabaretowe żarty, dodaje: - Nie podobało mi się to, że scenariusz jest niekompletny, a moje uwagi są odrzucane. Dwójka to nie jest półka, na której każdy kładzie, co uważa. Położy to, co ja uznam za właściwe. Jego wypowiedzi cytuje portal press.pl.
Jednak, jak twierdzi organizator, żadnych zastrzeżeń ani rozmowy z dyrektorem TVP2 nie było - Grzegocki tłumaczy, że reżyserka programu przekazała mu jedynie uwagi co do składu kabaretów.
O decyzji stacji od wczoraj wie także płocki ratusz. - Otrzymaliśmy maila z informacją, że TVP jest przykro, ale odwołuje transmisję Płockiej Nocy Kabaretowej. Nie znamy przyczyn takiej decyzji - mówi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Hubert Woźniak z zespołu współpracy z mediami. Jak dodaje, stacji za transmisję płacił organizator imprezy, a nie miasto.
Co z tymi, którzy nie zdążyli kupić biletów do amfiteatru? - TVP na szczęście ma konkurencję. Niewykluczone, że widzowie obejrzą Płocką Noc Kabaretową w innej ogólnopolskiej stacji o lepszej oglądalności - zapowiada Woźniak.
Na reakcję artystów, którzy mieli wystąpić w trakcie imprezy, nie trzeba było długo czekać. "Nie będzie kabaretu, będzie chór" - ten cytat z serialu "Alternatywy 4" wykorzystali Paranienormalni.
Do "dobrej zmiany" - sztandarowego hasła PiS - nawiązali też członkowie Kabaretu Skeczów Męczących. Formacja Chatelet postawę władz TVP podsumowała krótko: "to najwięksi jajcarze w naszym kraju".
- Jest to dla nas kompletnie niezrozumiała decyzja. Impreza cieszyła się wielką sympatią widzów, czego dowodem były wysokie wyniki oglądalności - mówią z kolei członkowie kabaretów Nowaki i K2.
Dlaczego odwołano transmisję? Pojawiają się głosy, że TVP może się obawiać powtórki z gali Orłów. Maciej Stuhr wręczał wtedy nagrodę dla najlepszej aktorki drugoplanowej - krótką zapowiedź wygłoszoną przez aktora wypełniły aluzje do sytuacji politycznej w Polsce.
Aktor w żartach nawiązał też do katastrofy smoleńskiej. - Przepraszam, miało być poważnie, a państwo mają tu polew - mówił Stuhr.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE! Szybki QUIZ: 'Dobra zmiana' w TVP [5 pytań] Nowe "Wiadomości" straciły w lutym około: Sprawdź! Rozwiąż QUIZ