Biuro Legislacyjne Sejmu we "wstępnej opinii" krytykuje zmiany w Konstytucji proponowane przez Kukiza

REKLAMA
Już pod koniec grudnia Biuro Legislacyjne Sejmu miało gotową wstępną opinię ws. projektu zmiany Konstytucji przedłożonego przez posłów Kukiz15 i Prawa i Sprawiedliwości. Nie trafiła ona jednak do posłów. Nie poznali jej, mimo że w środę odbyło się już pierwsze czytanie projektu. W analizie mnóstwo jest wątpliwości rangi konstytucyjnej wobec tego projektu.
REKLAMA

23 grudnia Biuro Legislacyjne Kancelarii Sejmu wydało "wstępną opinię" na temat projektu zmiany Konstytucji przedłożonego przez posłów Kukiz'15 i Prawa i Sprawiedliwości. Nie trafiła ona jednak do posłów. W analizie mnóstwo jest wątpliwości rangi konstytucyjnej wobec tego projektu.

REKLAMA

A niezawisłość?

Najważniejsza część opinii dotyczy planu wymiany wszystkich sędziów Trybunału w ciągu 60 dni od zmiany konstytucji. Sejmowi legislatorzy uznali, że to ''budzi poważne wątpliwości w świetle konstytucyjnych zasad niezawisłości i nieusuwalności sędziów, a także zasady ciągłości działania konstytucyjnych organów państwa'' - czytamy w dokumencie. To nie do Sejmu - argumentują prawnicy - należy odwołanie sędziów Trybunału. Może tego dokonać tylko "sam Trybunał lub ewentualnie inny organ władzy ustawodawczej."

I dalej: okoliczności skutkujące utratą urzędu muszą mieć charakter wyjątkowy . Mówił o tym dziś m.in. Jacek Żakowski.

Jeśli chodzi o poszerzenie składu TK, to sejmowi prawnicy nie oceniają samej liczby 18 (zamiast 15) sędziów. Ale wskazują, że uzasadnienie tej zmiany jest "wewnętrznie niespójne". Z jednej strony proponuje się bowiem pełną wymianę sędziów, a z drugiej 18-osobowy skład sędziowski pozwolić ma na przyjęcie w skład TK trzech sędziów wybranych w październiku i pięciu z grudnia.

Poza tym - zaznacza Biuro Legislacyjne Sejmu - projekt nie uwzględnia skutków finansowych, uznając, że nie będzie żadnych. A będą - piszą legislatorzy - bo zwiększenie liczby sędziów to wyższy koszt funkcjonowania Trybunału.

REKLAMA

Bez konsultacji?

Sejmowi prawnicy wykazali również, że projektodawca złamał Regulamin Sejmu, nie konsultując projektu z Sądem Najwyższym, Prokuratorem Generalnym, Naczelną Radą Adwokacją, Krajową Radą Radców Prawnych i Krajową Radą Sądownictwa.

Projekt nie zawiera przepisów pozwalających Sądowi Najwyższemu orzekać ws. ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, a jedynie określa taką kompetencję SN. Brak jest: katalogu podmiotów, które miałyby prawo wystąpić z wnioskiem do SN, prawa Prezydenta do kontroli prewencyjnej takiej ustawy, a także zasady niezwłocznego ogłaszania wyroku SN i zasady, że orzeczenia SN wchodzą w życie z dniem ogłoszenia.

Za szybkie tempo

Projekt Kukiz'15 zakłada, że ustawa wchodzi w życie z dniem ogłoszenia. To również budzi wątpliwości. W opinii czytamy, że w większości aktów normatywnych utrzymywane jest 14-dniowe vacatio legis (czasami nawet dłuższe. W przypadku, gdy wymaga tego interes państwa, wchodzi w życie natychmiast).

Autor opinii podkreśla, że wszelkie zmiany w konstytucji wymagają wprowadzenia kolejnych zmian w innych aktach prawnych - jak np. ustaw o Sądzie Najwyższym czy w regulaminie Sejmu. "Zaproponowany termin ( ) powinien zostać poddany ocenie w świetle konstytucyjnej zasady przyzwoitej legislacji".

REKLAMA

Kukiz chce zmian w konstytucji

Przygotowany przez klub Kukiz'15 projekt zmian w konstytucji zakłada, że w ustawie zasadniczej zostanie zapisane, iż sędziowie TK wybierani są większością 2/3 w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów; skład TK ma być rozszerzony do 18 sędziów - obecnie jest ich 15; prezesa i wiceprezesa TK ma powoływać prezydent spośród trzech kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne Trybunału. W projekcie proponuje się również zapis, że w kwestii zgodności z konstytucją ustawy o TK będzie orzekał Sąd Najwyższy.

Autorzy proponują rozszerzenie składu Trybunału do 18 sędziów, "aby zakończyć dyskusje dotyczącą trzech sędziów Trybunału wybranych w poprzedniej kadencji" - czytamy w uzasadnieniu. Podkreślono, że oznacza to, że wybrani 8 października 2015 r. trzej sędziowie - prof. Roman Hauser, dr hab. Krzysztof Ślebzak, prof. Andrzej Jakubecki - zostaną zaprzysiężeni przez prezydenta. Wnioskodawcy podkreślają, że jest to realizacja wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 3 grudnia.

PO, Nowoczesna i PSL zapowiedziały już, że nie poprą tego projektu

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

TOK FM PREMIUM

REKLAMA
REKLAMA
Copyright © Grupa Radiowa Agory