Petru: Program 500+ to kiełbasa wyborcza. Pomoc socjalna, która nikogo nie zachęci do rodzenia dzieci
Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasW Poranku Radia TOK FM Janina Paradowska rozmawiała ze swoim gościem na temat programu Rodzina 500+. Dziennikarka przytoczyła słowa znanych osób, które zdecydowały o przeznaczeniu przysługującego im dofinansowania na inne cele. - Krzysztof Ziemiec, szlachetny człowiek, mówi, że oddałby potrzebującym, Zbigniew Ziobro przekaże biednym - wymieniała.
- To znaczy, że wezmą - powiedział Ryszard Petru. - Jeżeli Ziobro mówi, że da, to znaczy, że weźmie fizycznie pieniądze, a potem przekaże - stwierdził polityk. - Na konkretne pytanie, czy weźmie, odpowiedź jest: tak, wezmę. A co z tym zrobię, to zupełnie inna para kaloszy - dodał. - Z tego wynika, że oni też będą brać, niech nie będą hipokrytami - zaznaczył Petru.
Szef Nowoczesnej podkreślił, że nie ma dyskusji o demografii, o negatywnych efektach programu. - On może demotywować kobiety na rynku pracy - stwierdził. - Ten program nie zwiększy chęci Polaków do rodzenia dzieci. Będzie wyłącznie formą pomocy socjalnej - ocenił Petru.
- Tego typu programy to swego rodzaju kiełbasa wyborcza puszczona do elektoratu, któremu to obiecano - powiedział polityk. - Skąd pieniądze na to w 2017 roku? - zapytywał. - Nowe podatki nam pewnie rząd uchwali - stwierdziła Paradowska. - Już trochę pouchwalał - rzucił Petru.
- Marihuana jest w Polsce legalna. Ale tylko dla bogatych
- Atak Izraela na Iran skończy się wojną atomową? Nawet "Rosja jest bardziej przewidywalna"
- Impreza Zjednoczonej Prawicy w rocznicę katastrofy smoleńskiej. Wezwano Straż Marszałkowską
- Warszawa. Dlaczego wyją syreny alarmowe? Apel do mieszkańców
- Ile zapłacimy za prąd? Rząd wybrał scenariusz bez "wstrząsu dla milionów"
- Teatr Wielkiej Muzyki, Teatr Wielkich Tytułów
- Jak Iran "sprzeda" światu atak Izraela? Eskalacji konfliktu nie chce nawet Rosja
- Borelioza i metoda ILADS. Przełomowa decyzja sądu
- Elektryczne auto stanęło w płomieniach na środku skrzyżowania. Trudna akcja w Warszawie
- Wybory w Gdyni. Szemiot z niespodziewanym wsparciem. "To nie czas na eksperymenty"