- Biskupi szantażują parlamentarzystów - mówił w "Poranku" TOK FM Jacek Żakowski. Odwoływał się do artykułu " Gazety Wyborczej ", w którym czytamy, że Prezydium Episkopatu Polski zwróciło się do parlamentarzystów z apelem o odrzucenie przyjętego przez rząd projektu ustawy in vitro. Jak podaje "GW" biskupi tłumaczą się troską o sumienia posłów i ich możliwość przyjmowania komunii świętej. - Czy to w ogóle jest legalne? - dziwił się Żakowski. Zasugerował, że wywieranie pozaprawnej presji na parlamentarzystów nie powinno być tolerowane w demokratycznym kraju.
Dodał, że warto zastanowić się nad radykalizującą się tożsamością chrześcijańską w kontekście szerszym niż krajowy. Za przykład podał USA, gdzie 24 stany prowadzą prace nad prawem pełnej wolności religijnej. Żakowski zwrócił uwagę na konsekwencje jakie tego rodzaju prawo za sobą niesie. - Nowe przepisy w prosty sposób zalegalizują dyskryminację mniejszości seksualnych i religijnych. Na przykład pracodawca, powołując się na pełną wolność religijną, będzie miał prawo nie zatrudniać homoseksualistów. Żakowski całą sprawę określił mianem epidemii i zapowiedział okres "religijnego przesilenia".
Jego zdaniem nie jest to tylko przypadłość Polski, ale całego świata zachodniego.
- Ostatnio w "New York Times Book Review" pojawił się ciekawy tytuł: "Papież jest chrześcijaninem". Osobiście uważam, że jest dość odosobniony w towarzystwie duchownych, kapłanów i wielu politycznie radykalnych wyznawców - dodał Żakowski. Jego zdaniem czeka nas wojna religijna. Jak twierdzi, zagrożenia nie niosą tylko radykalni islamiści, ale również radykalni chrześcijanie.