Abp Michalik stanie przed sądem za homilię o dzieciach rozwodników. Biskupi apelują o modlitwę w jego intencji

- Jestem oburzona stwierdzeniem, że moje dziecko jest zaniedbane i pragnie miłości innego człowieka i wpycha się do łóżka pedofilom, a pedofilom w środowisku księży w szczególności - mówiła mediom Małgorzata Marenin, która poczuła się tak dotknięta słowami abp. Michalika, że drugi raz skierowała sprawę do sądu. Proces rusza w czwartek.

Abp Michalik stanie w czwartek przed przemyskim sądem. Oskarżenie wniosła Małgorzata Marenin, feministka i założycielka stowarzyszenia Stop Stereotypom, która poczuła się obrażona słynną wypowiedzią abp. na temat pedofilii w Kościele.

To już jej drugie podejście do tej sprawy - w styczniu sąd we Wrocławiu już na pierwszej rozprawie umorzył proces przeciwko abp. Józefowi Michalikowi. Marenin zarzuciła mu przestępstwo z osławionego par. 212 Kodeksu karnego, czyli pomówienie.

Teraz rozprawa dotyczy ochrony dóbr osobistych.

Słynna homilia

Wszystko zaczęło się od wypowiedzi arcybiskupa na temat pedofilii, która w październiku ub.r. wstrząsnęła nie tylko polskimi, ale również zagranicznymi mediami. Arcybiskup w homilii sugerował, że pedofilia w Kościele jest również winą rozwiedzionych rodziców i "agresywnych feministek". - Niewłaściwa postawa często wyzwala się, kiedy dziecko szuka miłości. Ono lgnie, zagubi się i jeszcze tego drugiego człowieka wciąga - mówił. - Na naszych oczach następuje promocja nowej ideologii gender. Już kilkanaście uniwersytetów w Polsce wprowadziło wykłady z tej nowej ideologii, której programową radę stanowią najbardziej agresywne polskie feministki, które od lat szydzą z Kościoła - dodał arcybiskup.

Proces

Małgorzata Marenin po styczniowej przegranej pozwała abp. Michalika o naruszenie dóbr osobistych. Feministka mówi, że poczuła się obrażona słowami hierarchy o dzieciach rozwodników. Sama jest rozwiedziona i wychowuje sześcioletniego syna. - Jestem oburzona stwierdzeniem, że moje dziecko jest zaniedbane i pragnie miłości innego człowieka, i wpycha się do łóżka pedofilom, a pedofilom w środowisku księży w szczególności - mówiła Marenin w rozmowie z dziennikiem "Polska The Times" . Jej zdaniem były to słowa obwiniające o istnienie pedofilii osoby, które nie mają z tym nic wspólnego, bo ani nikogo do tego nie namawiają, ani nie są żadną z czynnych stron. Będzie to już drugie spotkanie feministki i hierarchy w sądzie. Pierwsza sprawa została umorzona przez Sąd Rejonowy we Wrocławiu. Marenin już wtedy zapowiadała, że będzie się odwoływać.

Fronda się modli

W liście opublikowanym przez Fronda.pl o solidarność i modlitwę za arcybiskupa apelują biskupi pomocniczy bp Adam Szal i bp Stanisław Jamrozek. "Biskupi pomocniczy archidiecezji przemyskiej apelują do wszystkich wiernych o modlitwę za abp. Józefa Michalika" - czytamy w artykule na Fronda.pl. "W najbliższy czwartek stanie on przed przemyskim sądem, pozwany przez środowiska liberałów, których dawni papieże nie wahali się nazywać wprost mianem heretyków" - dodał autor artykułu.

Biskupi podkreślili, że w świetle ostatnich wydarzeń, czyli przegłosowania konwencji antyprzemocowej, która jawnie promuje ideologię gender, słowa abp. okazały się "prorocze".

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.