W "Faktach" TVN 24 lutego wyemitowano materiał o kobietach za kierownicą. Punktem wyjścia był wypadek, do którego doszło dzień wcześniej w Zakopanem - kobieta kierująca samochodem z automatyczną skrzynią biegów, pomyliła pedał hamulca z pedałem gazu. W wyniku pomyłki potrąciła dwie osoby i staranowała sześć aut.
Reporter "Faktów" Paweł Abramowicz w swoim materiale udzielił głosu m.in. świadkowi wypadku w Zakopanem. - To jest efekt dawania [prawa - red.] jazdy kobietom, proszę pana. Nie wolno kobietom dać jeździć, to jest najlepszy dowód - powiedział starszy mężczyzna.
- Czasem może się coś nie udać, ale tylko czasem i tylko dlatego, że dochodzi do zwykłej ludzkiej pomyłki - słyszymy głos z "offu", a na ekranie przewijają się nagrania z coraz bardziej nietypowych wypadków i zachowań na drodze - prowadząca pojazd czyta książkę, inna śpiewa piosenkę do kamery, kolejna wjeżdża samochodem do sklepu.
Kolejny głos w materiale to Cezary Suchowierski ze szkoły jazdy "Rock&Roll" w Białymstoku, który zaproponował, by kobiety mocowały sobie ciężarek na lewą nogę, "żeby czuć, że lewa to lewa, a prawa bez obciążenia, to prawa bez obciążenia".
Na sam koniec Abramowicz wybrał nagranie, w którym kierowca (trudno powiedzieć, jakiej płci) wielokrotnie wjeżdża w budynek mieszkalny. - Gdyby kobiety konstruowały samochody i dostosowywałyby ich budowę do indywidualnych wymagań nie byłoby problemów z myleniem pedałów i wstrętny stereotyp upadłby skutecznie i ostatecznie - mówi reporter.
"Bezlitosny szyderca", jak opisany jest Abramowicz na stronie internetowej "Faktów", niestety nie zajrzał do drogowych statystyk. Te bowiem zupełnie nie przystają do tezy postawionej w materiale.
Z policyjnego raportu "Wypadki drogowe w 2013 roku" wynika, że kobiety powodują tylko około 21 proc. wszystkich wypadków.
Statystyki dotyczące wypadków drogowych policja.gov.pl
Natomiast Centralna Ewidencja Pojazdów i Kierowców podaje, że nie istnieje duża dysproporcja między liczbą kobiet i mężczyzn kierowców - 44 proc. wszystkich posiadaczy prawa jazdy to kobiety. Mężczyzn i kobiet jest więc na drogach prawie tyle samo.
Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego podaje konkretne liczby za rok 2013 - prawie 24 tys. wypadków zostało spowodowanych przez mężczyzn i niecałe 7,3 tys. przez kobiety. W wypadkach spowodowanych przez mężczyzn zginęły 1992 osoby, a w wypadkach spowodowanych przez kobiety - 252.
Dane dotyczące wypadków drogowych krbrd.gov.pl
Dane Instytutu Transportu Samochodowego mówią natomiast, że kobiety powodują jeden wypadek na 6,7 mln przejechanych kilometrów. W przypadku mężczyzn jest to jeden wypadek na 4,7 mln kilometrów.
O opinię poprosiliśmy też ekspertów ze stowarzyszenia Droga i Bezpieczeństwo , działającego na rzecz poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Nie ma żadnych dowodów na to, by kobiety były gorszymi kierowcami, czy powodowały więcej wypadków. To nieprawdziwa teza i tylko złośliwi mężczyźni mogą tak twierdzić.
Faktem jest, że część kobiet posiadających prawo jazdy zasiada za kierownicą rzadziej, niż np. ich mężowie. To może powodować niepewność przy manewrowaniu i rozwijaniu wyższych prędkości. Natomiast to nie przekłada się na wypadkowość. Jeżeli mówimy o klasycznych piratach drogowych i brawurze, to niestety kamyczek do ogródka mężczyzn.
Ten podział jest sztuczny, nieprawdziwy i niejednokrotnie kobiety udowodniły, że kobiety prowadzą tak samo, a może i lepiej, ponieważ, z natury swojej psychiki, bardziej szanują życie i mają więcej empatii.