Skąd Grecja weźmie pieniądze? "Albo współpraca z UE, albo piękna katastrofa jak z 'Greka Zorby'"

- W czasie kampanii politycy zachowują się jak jelenie na rykowisku. Jak wywietrzeje wyborczy szampan, twarda rzeczywistość może być zimnym prysznicem. Dlatego wg Grzegorza Dziemidowicza można się spodziewać, że SYRIZA złagodzi ton po wygranej w wyborach. Zdaniem ekspertów trudno spodziewać się, że Grecja wyjdzie ze strefy euro. Choćby dlatego, że kiesa wspólnoty jest jedynym źródłem, z którego można Grekom dosypać pieniędzy.

Nowy rząd Grecji stworzą skrajnie lewicowa SYRIZA, która wygrała wybory, i populistyczne prawicowe ugrupowanie Niezależni Grecy. Premierem będzie lider zwycięskiej SYRIZY, Aleksis Cipras. Skrajnie lewicowe ugrupowanie wygrało dzięki populistycznym hasłom i obietnicom umorzenia części greckiego długu.

Ale według byłego ambasadora w Atenach Grzegorza Dziemidowicza nowy rząd szybko stanie przed poważnymi problemami, które szybko zweryfikują składane w czasie kampanii obietnice.

- W czasie kampanii politycy zachowują się jak jelenie na rykowisku, głośno porykują i potrząsają porożami. Natomiast gdy wywietrzeje wyborczy szampan, to twarda rzeczywistość może być zimnym prysznicem. W marcu pojawi się w greckim budżecie dziura w wysokości płaconych do tej pory rat pomocy. A trzeba będzie mieć pieniądze na obiecane wyższe emerytury, podwyższone płace minimalne.

Grecja raczej nie odejdzie

Dlatego, zdaniem gościa TOK FM, nowe władze Grecji będą "powolnie uświadamiały Grekom", że realia zmuszają do realizacji restrykcyjnej polityki, narzuconej przed laty przez wspólnotę międzynarodową.

- Cipras będzie zrzucał całą odpowiedzialność na poprzedników i cieszyć się drobnymi gestami, świadczącymi o ustępstwach Brukseli - ocenił Dziemidowicz.

Europoseł PO Michał Boni nie spodziewa się, że Grecja opuści strefę euro. Choć to jeden ze scenariuszy poważnie rozważanych. - Wyjście, na dłuższą metę, nikomu by się nie opłacało. Lider SYRIZY pod koniec kampanii złagodził swoje wypowiedzi, otworzył drogę do renegocjacji umów z Grecją. Dotychczasowe rozwiązania obowiązują do końca lutego. A negocjacje będzie musiał prowadzić nowy rząd, którego celem będzie - moim zdaniem - złagodzić warunki pomocy dla Grecji i wydłużyć czas na spłacenie należności - stwierdził w TOK FM.

Zdaniem dr Lidii Adamskiej, byłej członkini zarządu GPW, "przyzwyczailiśmy się do myśli, że Grecja wyjdzie ze strefy euro". Ale nie musi to być scenariusz, który zrealizuje rząd Aleksisa Ciprasa. Bo Grecja bez pieniędzy dorzucanych do budżetu raczej sobie nie poradzi.

"Piękna katastrofa" ciągle możliwa

Co się stanie, jeśli nowe władze zdecydują się na spełnienie wyborczych obietnic? Na pewno szybko zareaguje, znienawidzona przez Greków, trójka, czyli UE, Europejski Bank Centralny i Międzynarodowy Fundusz Walutowy.

- Trudno mi sobie wyobrazić, co wtedy może zrobić Grecja, która sama nie może zaciągać kredytów. A jeśli nie dostanie pomocy od wspólnoty, to być może scenariusz pięknej katastrofy, w stylu "Greka Zorby", nie jest niemożliwy - stwierdziła dr Adamska w magazynie "EKG".

Nie ustępować Grekom!

Prof. Leszek Balcerowicz nie ma wątpliwości, że jakiekolwiek ustępstwa wobec Grecji byłyby błędem. Tym bardziej że jak przekonywał w TOK FM, najwięcej straciliby sami Grecy. - Przecież pojawiło się światełko w tunelu, bo w końcu zaczęto realizować reformy. Ewentualne ustępstwa wobec Grecji wywołałyby oburzenie w innych krajach.

Były wicepremier i minister finansów przypomniał, że Grecja już dostała "prezent" w postaci umorzenia części należności. Między innymi "uzyskała redukcję odsetek".

- Unia musi twardo domagać się realizacji reform. I np. zaproponować program rozłożenia spłaty długu w czasie. Ale tylko pod warunkiem, że Grecja będzie realizować program reform. A jeśli nie, to powinno się dopuścić do wyjścia Grecji ze strefy euro - stwierdził prof. Leszek Balcerowicz.

Balcerowicz przeciwny rządowej pomocy dla "frankowiczów". "Jak się zarabia, to jest OK. Jak pojawiają się kłopoty, to zaczynają się naciski na polityków">>>

Czy Grecja ma szansę na odrodzenie? Odpowiedź znajdziesz w książce Dionisiosa Sturisa >>

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.