Kłopotek: Na urojenia Kaczyńskiego nie ma lekarstwa

- Żal mi prezesa. To są już jakieś urojenia - mówił w rozmowie z RMF FM Eugeniusz Kłopotek. Odpierał w ten sposób zarzuty KAczyńskiego, który twierdzi, że partie koalicji sfałszowały wybory.

- Tak, leśne ludki z Polskiego Stronnictwa Ludowego przecież sfałszowały wybory. Żal mi prezesa. To są już jakieś urojenia - powiedział Eugeniusz Kłopotek w RMF FM. - Kiedy zobaczyłem bezradnego Jarosława Kaczyńskiego na trybunie sejmowej, który w ostatecznym geście bezradności wskazywał na PO 'to wy sfałszowaliście wybory', no to cóż, na tę chorobę nie ma lekarstwa - stwierdził. Dodał, że obawia się tego, że zwolennicy Jarosława Kaczyńskiego będą chcieli wykorzystać całą sytuację do "rozróby politycznej".

Zapytany o możliwość koalicji z Prawem i Sprawiedliwością odparł, że kiedyś było to rozważane, ale "po tym, jakie kłamstwa pod naszym adresem rzucali, powiedzieliśmy nie". - Jest we mnie odczucie współczucia dla Kaczyńskiego - dodał.

Piechociński na prezydenta?

W ocenie samych wyborów stwierdził, że nie wszystko odbyło się prawidłowo. - Gdyby natychmiast zaczęto ręcznie liczyć głosy, to tego cyrku by nie było - powiedział. Uważa też, że wzrost poparcia dla PSL-u wynika z tego, że Polacy mają dość kłótni w większych partiach.

Jest również zadowolony z tego, że partią kieruje Janusz Piechociński. Nie sądzi jednak, aby wystartował on w wyborach prezydenckich. - Skoro jesteśmy w koalicji z PO, to należy się zastanowić, czy nie należy poprzeć Bronisława Komorowskiego, a siły i środki skoncentrować na przyszłorocznych wyborach parlamentarnych - stwierdził.

Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.