PiS chce 6 lat urlopu rodzicielskiego. "Kobiety nie chcą siedzieć w domu. To nie pomoże"

Sześć lat urlopu rodzicielskiego to pomysł PiS na politykę prorodzinną. - Niemcy czy Węgry płacą dużo kobietom, żeby siedziały w domu. Ale one tego nie chcą. Chcą wrócić na rynek pracy, realizować się - mówiła w Poranku Radia TOK FM Irena Wóycicka z Kancelarii Prezydenta.

"Z urlopu rodzicielskiego korzysta zaledwie 2 proc. ojców. Ostrzegaliśmy, że tak będzie" - pisała wczoraj "Gazeta Wyborcza". - A w "Rzeczpospolitej" czytam dziś, że jest super: "Urlop ojcowski hitem" - zauważyła w Poranku Radia TOK FM Janina Paradowska. Jej gościem była Irena Wóycicka, podsekretarz stanu ds. społecznych w Kancelarii Prezydenta.

Moda na zaangażowane ojcostwo

Przypomniała ona, że ojcowie po ostatnich reformach mają dwa uprawnienia: dwutygodniowy urlop ojcowski, którego nie mogą przekazać matce, oraz urlop rodzicielski, który wykorzystać może zarówno ojciec, jak i matka. Statystyki są więc niejednoznaczne: przyrasta liczba mężczyzn na urlopie ojcowskim, ale wciąż znikomy jest odsetek korzystających z urlopu rodzicielskiego.

- W Szwecji ten proces trwał 40 lat - przypominała Wóycicka, dodając, że w Skandynawii ustawom towarzyszy cała otoczka kulturowa. - Legislacja sama nie jest w stanie unieść problemu. Widzę jednak zmiany, choć nie odzwierciedlają się w statystyce. Rozmawiam z mężczyznami i pojawiają się mody zaangażowanego ojcostwa. One jeszcze nie objęły całej Polski, ale jest moda bliskiego kontaktu ojca z dzieckiem - mówiła gość Poranka Radia TOK FM.

60 proc. nie może kupić mieszkania

Zdaniem Wóycickiej nie należy ustawać w zachęcaniu młodych do posiadania dzieci. Jej zdaniem barier jest sporo, wśród nich do najważniejszych należy ta materialna. Dlatego z uznaniem mówiła o zmianach w ulgach podatkowych dla rodzin. - Dotychczas 5,5 mld zł trafiało do rodzin o mniejszej liczbie dzieci i bardziej zamożnych. To trzeba było skorygować - zaznaczyła.

Wóycicka zwróciła też uwagę na problem mieszkaniowy. - 60 proc. młodych ludzi nie ma zdolności kredytowej, nie jest w stanie kupić mieszkania. Trzeba poszerzyć rynek mieszkań na wynajem. Jak na poziom zamożności, Polska ma wyjątkowo duży odsetek mieszkań własnościowych: 80 proc. - wskazywała. Dodała jednak, że już prowadzone są prace w rządzie nad zmianą w ustawie o partnerstwie publiczno-prywatnym, która ułatwi samorządom budowę mieszkań czynszowych z przystępnymi opłatami.

Długi urlop? "To nie pomoże"

Doradczyni prezydenta zaznaczyła też, że jeśli chodzi o przedszkola, w Polsce dokonał się "ogromny skok cywilizacyjny". Wyraziła też nadzieję, że dzięki unijnym pieniądzom uda się sprawić, że dla każdego dziecka będzie miejsce w placówce.

Paradowska zauważyła, że PiS postuluje wydłużenie urlopów rodzicielskich do 6 lat. Wóycicka nie kryła sceptycyzmu. - Są kraje, które na politykę prorodzinną wydają dużo i nie ruszają z miejsca. To Niemcy, Czechy, Węgry. Mają bardzo słabo rozwiniętą opiekę instytucjonalną i płacą dużo kobietom, żeby siedziały w domu. Ale one tego nie chcą. Chcą wrócić na rynek pracy, realizować się, mieć materialną pewność na dłuższą metę - wyjaśniała. - Nie powinno się płacić za długie pozostawanie w domu bez oferty żłobka czy przedszkola. To nie pomoże w zwiększeniu dzietności - skwitowała.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.