Nowacka do Sekielskiego: Nie chciałabym, żeby odium przyszłych błędów Schetyny spadło również na pana redaktora

- Ktoś źle doradził pani premier postawienie ciężaru na politykę opiekuńczo-macierzyńską. Zamiast rozmawiać o tym, jaka jest wizja działania nowego rządu, skupiliśmy się na tym, kto jest kobietą - oceniła Barbara Nowacka z Twojego Ruchu. Jak mówiła w TOK FM, ma nadzieję, że ewentualne potknięcia ministrów będą oceniane tak samo - bez względu na płeć. I unikniemy szkodliwych uogólnień. - Nie chciałabym, żeby odium przyszłych błędów Grzegorza Schetyny spadło również na pana redaktora - mówiła do Tomasza Sekielskiego.

Liczna reprezentacja kobiet w rządzie Ewy Kopacz cieszy Barbarę Nowacką. Ale według działaczki Twojego Ruchu zbyt wiele uwagi poświęcamy płci ministrów. I umyka nam to, co powinno być najważniejsze, czyli program nowego rządu. - Cały czas mam nadzieję, że nie damy się wepchnąć w pułapkę stereotypów. Bo w polityce, tak jak w innych dziedzinach, nie liczy się, kto jest kobietą, a kto mężczyzną, tylko czy jest kompetentny. Jeśli traktować to jako pułapkę zastawioną na opozycję przez PO, to nie powinniśmy się dać w nią złapać. I cały czas rozmawiać o kwestiach merytorycznych - mówiła w "Poranku Radia TOK FM".

Niekompetencja

Dlatego, jak podkreślała Nowacka, nie podoba jej się, że tak wiele uwagi poświęca się m.in. wykształceniu nowej szefowej MSW. - Nie przesądzałabym, że jak ktoś był katechetą, to jego poglądy będą przekładały się na pracę. Tym bardziej że jak sprawdziłam, minister Piotrowska głosowała dość liberalnie w sprawach światopoglądowych. Ale co do jej kompetencji można mieć wątpliwości. Jednak jeśli mówimy o niekompetentnych ministrach, to równie niekompetentny wydaje mi się nowy szef polskiej dyplomacji.

Złe "matkowanie"

Jak zauważyła Nowacka, zaskoczeniem jest, że sama Ewa Kopacz "odwoływała się do stereotypów, a przecież jej wypowiedzi mogłyby być merytoryczne". - Ktoś bardzo źle doradził pani premier postawienie ciężaru na politykę opiekuńczo-macierzyńską. Powinna zastanowić się, kto jej doradza. Przecież wcześniej nie podkreślała macierzyńskiej roli Sejmu - oceniła najchętniej do tej pory komentowaną wypowiedź Ewy Kopacz.

Premier w dniu prezentacji składu swojego rządu pytana o polską pomoc dla Ukrainy odpowiedziała: - Ja jestem kobietą. (...) Polska powinna zachowywać się jak polska rozsądna kobieta. Nasze bezpieczeństwo, nasz kraj, nasz dom, nasze dzieci są najważniejsze.

Dla kobiet jesteśmy bardziej srodzy

Działaczka Twojego Ruchu ma nadzieję, że członkowie rządu będą oceniani sprawiedliwie. Bez względu na płeć. Choć do tej pory niespecjalnie się to udawało. - Jak mężczyzna popełnia błąd, to robi to na własny koszt. A kobieta często jest rozliczana za to, co robią wszystkie kobiety. Nie chciałabym, żeby odium przyszłych błędów popełnionych przez Grzegorza Schetynę spadło również na pana redaktora - mówiła Barbara Nowacka do Tomasza Sekielskiego, gospodarza "Poranka Radia TOK FM".

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.