Grabarczyk: Będę rozmawiał z wiceministrem Królikowskim. Przekroczył granicę zaangażowania ideowego

Nowy minister sprawiedliwości zapowiedział w TOK FM, że rozmowa z Michałem Królikowskim dopiero przed nim. Cezary Grabarczyk nie chciał ujawnić, czy złoży wiceministrowi propozycję pozostania w resorcie. Stwierdził tylko, że Królikowski ?przekroczył granice zaangażowania ideowego?.

Kiedy Cezary Grabarczyk przyjechał wczoraj do Ministerstwa Sprawiedliwości, Michała Królikowskiego, najbardziej znanego wiceministra, nie było w budynku. Jak poinformował w "Poranku Radia TOK FM" nowy szef resortu, Królikowski "reprezentuje Polskę poza granicami kraju".

Rozmowa z wiceministrem więc dopiero przed Grabarczykiem. Nie chciał ujawnić, czy złoży Królikowskiemu propozycję pozostania w ministerstwie. Ale przyznał, że jego zdaniem wiceminister przekroczył granicę zaangażowania ideowego. - Nie odnoszę się do kwestii związków Michała Królikowskiego z Kościołem. Tylko wydaje mi się, że w pewnym zakresie decyzje, które podejmował, były motywowane nieco inaczej, niż ja to ujmuję.

Chodzi oczywiście o batalię, dzięki której nazwisko wiceministra stało się głośne. Bo to na podstawie przygotowanych przez Królikowskiego opinii Jarosław Gowin - ówczesny minister sprawiedliwości - kwestionował zasadność ratyfikowania przez Polskę Konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Minister zarzucał, że dokument zniszczy tradycyjny model małżeństwa.

Dla wielu komentatorów - kłótnia wokół konwencji dała początek politycznej karierze słowa "gender". Bo to nikt inny jak wiceminister Królikowski, wytaczał argumenty, że w konwencji pojawia się płeć kulturowa, co stwarza zagrożenie małżeństwami homoseksualnymi, adopcją dzieci przez gejów.

Bardzo religijny wiceminister

Jarosław Gowin nie ukrywał nigdy swojej opinii o Michale Królikowskim. W TOK FM powiedział nawet, że to "najwybitniejszy polski prawnik".

Dużo szumu wywołało opublikowanie przez wiceministra książki - wywiadu z abp Henrykiem Hoserem. Dzięki temu dowiedzieliśmy się też, że Królikowski jest oblatem benedyktyńskim, czyli świeckim zakonnikiem.

Odejście Jarosława Gowina z ministerstwa nie osłabiło pozycji wiceministra. Jego wysokie kompetencje zachwalał też kolejny szef resortu - Marek Biernacki. Także kiedy on był ministrem, Michał Królikowski angażował się w kontrowersyjne projekty. M.in. w zaostrzenie ustawy antyaborcyjnej. Bo to właśnie z ministerstwa sprawiedliwości wyszedł projekt zmian, m.in. zaostrzający kary więzienia, dla osób, które spowodują "śmierć dziecka poczętego niezdolnego do samodzielnego życia poza organizmem matki".

PO murem za konwencją?

Choć w PO nie ma już Jarosława Gowina, w klubie jest spora grupa konserwatystów, którym niekoniecznie musi się podobać ratyfikacja Konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej

Ale min. Grabarczyk liczy na jednomyślność posłów PO i nie chciał spekulować na temat ewentualnego sprzeciwu parlamentarzystów Platformy Obywatelskiej. - To rząd zdecydował, by dokument trafił do Sejmu. Nie słyszałem, żeby było jakieś ryzyko. Sądzę, że nie ma w PO środowisk, które nie chcą ulżyć cierpieniom kobiet. A główny cel tej konwencji właśnie ku temu zmierza. Wierzę, że zagłosujemy razem - mówił minister sprawiedliwości w TOK FM.

Sejmową debatę na temat konwencji - zaplanowaną na posiedzenie Sejmu rozpoczynające się 10 września - na wniosek Prawa i Sprawiedliwości przesunięto.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.