Balcerowicz: Protesty górników testem dla premier. Nie można ulegać agresywnym grupom zawodowym

Prof. Leszek Balcerowicz apeluje, by nie ulegać żądaniom górniczych związków zawodowych. Jak mówił w TOK FM, Ewa Kopacz w dniu exposé stanie przed pierwszym poważnym wyzwaniem, bo w Warszawie odbędą się protesty górników. - Mamy dużą nieufność wobec przywilejów związkowych, więc obrona gospodarki przed taką agresją będzie dobra i dla gospodarki, i dla wizerunku.

Na 1 października, dzień exposé premier Ewy Kopacz, związkowcy z Kompanii Węglowej zapowiadają protest w Warszawie. Domagają się połączenia niedochodowych kopalni z dobrze prosperującymi firmami energetycznymi.

Prof. Leszek Balcerowicz nie ma wątpliwości, protest będzie pierwszym poważnym testem dla Ewy Kopacz. - Chodzi o to, żeby nie ulegać agresywnym grupom zawodowym. Mamy, jak sądzę, dużą nieufność wobec przywilejów związków zawodowych. Dlatego obrona polskiej gospodarki przed taką agresją, kiedy w górnictwie narastają straty, będzie dobra dla gospodarki i dla wizerunku - ocenił w "Poranku Radia TOK FM" były trzykrotny wicepremier i minister finansów.

Uprzywilejowani nie są lubiani

Zdaniem prof. Balcerowicza walka ze związkowcami może skończyć się sukcesem. Bo jak stwierdził, nie cieszą się one dużą popularnością. - Przypominam sobie, że w 1997 roku wygrałem wybory na Śląsku, choć nie schlebiałem górnikom. Nawiązałem m.in. sojusz z gminami górniczymi, które nie kochały górników.

Jak ocenił gość TOK FM, twarda postawa wobec żądań górniczych związków może bardzo pomóc Ewie Kopacz także w walce o silną pozycję Platformy Obywatelskiej. - Uleganie agresywnym związkom to po prostu zła polityka. Może dobrze, że premier jest lekarką. Mam nadzieję, że pani Kopacz postawi prawidłową diagnozę, skąd wziął się spadek poparcia dla PO. I zastosuje dobrą terapię, która doprowadzi do wzrostu poparcia.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.