Rozmowa "Gościa Niedzielnego" z abp. Hoserem dotyczyła sprawy księdza Wojciecha Lemańskiego i decyzji kurii o suspendowaniu duchownego. W całym wywiadzie uwagę przykuwa nie to, co mówił Hoser, lecz to, o co i jak był pytany.
Na to zwrócili uwagę dziennikarze "Tygodnika Powszechnego" , któremu arcybiskup odmawia rozmowy. "TP" wymienia na swoim profilu na Facebooku niektóre palące pytania dziennikarza "GN", np.:
"Na czym polega problem ks. Wojciecha Lemańskiego?", "Ks. Lemański mija się z rzeczywistością?", "Może Ksiądz Arcybiskup za mało zrobił, aby przedstawić prawdziwy obraz, przebić się do opinii publicznej ze swoją narracją?", "A może Ksiądz Arcybiskup przyjął niewłaściwą metodę postępowania, był zbyt cierpliwy i łagodny, a ks. Lemański to wykorzystywał, i doszło do eskalacji problemu"?
Dalej dziennikarz "Gościa" sam stwierdza, że to ks. Lemański "był źródłem tych konfliktów", a "zezwolenie mu na sprawowanie liturgii w Jasienicy to tak jakby" lisa wpuścić do kurnika "". Dodatkowo dziennikarz prosi arcybiskupa o potwierdzenie swojego wrażenia, że ks. Lemański "wypowiada się w sprawach, o których nie ma pojęcia".