Powstanie Ruch Narodowy, który "ma dążyć do obalenia republiki" - zapowiedź na koniec Marszu Niepodległości

REKLAMA
Święto Niepodległości mijało spokojnie, aż do rozpoczęcia prawicowego Marszu Niepodległości. Płonące race i cegły poleciały w stronę policji, ta użyła gazu łzawiącego i na kilkadziesiąt minut wstrzymała Marsz. Przed tłumem wystąpili m.in. szef ONR Przemysław Holocher, Artur Zawisza, Krzysztof Bosak i Robert Winnicki. Ten ostatni zapowiedział powstanie Ruchu Narodowego, który "ma dążyć do obalenia republiki okrągłego stołu".
REKLAMA

Galeria ze świętowania i "świętowania" obchodów 11 listopada [DUŻE ZDJĘCIA]

REKLAMA

Ogłoszono koniec Marszu Niepodległości: "Ogromne wzruszenie i duma. Dziękujemy" -pisali organizatorzy na Facebooku. Wcześniej pochód spod pomnika Romana Dmowskiego przeszedł na Agrykolę, gdzie odbył się koncert i przemówienia liderów ruchu. Wiele osób się jednak rozeszło w kierunku pl. Unii Lubelskiej i do Śródmieścia.

- Jest 100 tysięcy ludzi, a marsz namiestnika Komorowskiego liczył sobie 700 osób - wołał Robert Winnicki, szef Młodzieży Wszechpolskiej. [ W prezydenckim marszu szło 10 tys. osób - red.].

Od poniedziałku ma się zacząć narodowy nabór do Straży Niepodległości. - Takie mamy czasy, że policja już nie chroni - słychać było przez megafon. Winnicki zapowiedział także powstanie Ruchu Narodowego, który "ma dążyć do obalenia republiki". - Obaleni odpowiedzą za wszystkie czyny, nie będzie porozumienia - dorzucił szef ONR Przemysław Holocher. Tłum mu odkrzyknął: "zawisną".

- W Wielkiej Polsce nie będą powiewać flagi UE. Od morza po Wawel powiewać będzie dumnie tylko biało-czerwona! Wielka Polska nie będzie podlegać banksterom i unijnym biurokratom - grzmiał Artur Zawisza. Pod pomnikiem Dmowskiego znowu płonęły race.

REKLAMA

Chuligani długo nie czekali

Marsz Niepodległości organizowany przez środowiska prawicowe, głównie ONR i Młodzież Wszechpolską, ruszył z ronda Dmowskiego (centrum Warszawy) po południu. Kilkadziesiąt tysięcy osób maszerowało pod hasłem "Odzyskajmy Polskę". Wielu z nich było w kominiarkach. Nie uszli nawet 200 metrów, a już grupa chuliganów rozpoczęła zadymę. Odpalono dziesiątki rac, część poleciała w stronę policji. Policja użyła broni gładkolufowej i gazu pieprzowego.

Zobacz wideo

Są ranni policjanci

Większość Marszu została wstrzymana przez policję. Czoło uczestników skręciło wcześniej w Żurawią, gdzie po ok. 200 metrach zostali zatrzymani i odcięci od reszty Marszu przez policję. Część z nich Hożą przedostała się z powrotem na Marszałkowską. Słychać było okrzyki "Policyjna prowokacja". Po kilkudziesięciu minutach Marsz powoli ruszył ustaloną trasą.

11 listopada na Twitterze: Nie po to chłopaki jechali do Warszawy, żeby sobie spokojnie pochodzić

Jak mówiła policja, grupa chuliganów zaatakowała funkcjonariuszy na wysokości ul. Kruczej. Zatrzymano 176 osób. Rannych zostało 22 policjantów. - Jedna z funkcjonariuszek została uderzona butelką w głowę. Policja była zmuszona użyć broni gładkolufowej i gazu pieprzowego - powiedział dla TOK FM rzecznik warszawskiej policji Mariusz Mrozek. - Zgromadzenie jest wykorzystywane przez grupy chuliganów, którzy chcą się tam schować, a nie zależy im na tym, żeby cieszyć się z niepodległości. Zależy im tylko i wyłącznie wywołaniu niepokojów - mówił.

REKLAMA

"Obudź się Polsko / Wake up Poland", "Niepodległość od Watykanu" - transparenty w Święto Niepodległości

Awantura przy ul. Grzybowskiej

Do pierwszego incydentu doszło ok. 11 na ul. Grzybowskiej przy hotelu Mercury. Tam policja starła się z kibolami. Poleciały kamienie, ławki, kosze na śmieci. Trwało to kilka minut i kibole uciekli. Ci sami ludzie skierowali się na Marsz Niepodległości.

Zobacz wideo

Porozumienie 11 listopada - bez incydentów

Marsz antyfaszystów - Porozumienie 11 listopada - ominął ul. Marszałkowską. Na rogu Złotej i Zgody widzieli się z Marszem Niepodległości stojącym na Marszałkowskiej. Pomiędzy nimi - ogromny kordon policjantów. Przy rondzie de Gaulle'a były przemówienia, że zadymy przed meczem Polska-Rosja w czasie Euro były powodowane nienawiścią i nacjonalizmem. Maszerujących otaczało bardzo dużo policji, ale było spokojnie. Marsz spokojnie dotarł do celu, czyli na pl. Zamkowy.

Zobacz wideo

Na marszu prezydenckim spokojnie

W oficjalnych uroczystościach organizowanych przez prezydenta wzięło udział 10 tys. osób. Marsz pod hasłem "Razem dla Niepodległej" przebiegł bez zakłóceń. Kwiaty zostały złożone pod pomnikiem Józefa Piłsudskiego, Ignacego Daszyńskiego, Wincenta Witosa, Ignacego Paderewskiego i Romana Dmowskiego.

REKLAMA

Roman Giertych po prawicy prezydenta w czasie marszu Razem dla Niepodległości [ZDJĘCIA]

Na marszu furorę robił transparent "Idę z Bronkiem" - wiele osób robiło sobie przy nim zdjęcia. - Byliśmy umówieni, że przyjdziemy na tę manifestację, ale to akcja całkowicie oddolna - mówi Mariusz Rakowski z Budy Ruskiej. Uroczystości zakończyły się pod pomnikiem Józefa Piłsudskiego przy Belwederze. Z prezydentem pod pomnikiem Marszałka była jego córka Jadwiga Piłsudska-Jaraczewska oraz wnuk Krzysztof Jaraczewski. Czytaj więcej >>

Wcześniej prezydent przyznał trzem osobom Ordery Orła Białego.

Sejm otoczony różańcem

Około czterystu osób zebrało się o godz. 11 na Wiejskiej z hasłem: " Opaszmy różańcem świętym Sejm ". Śpiewali "Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie". Przynieśli sporo biało-czerwonych flag. Organizatorzy z krucjaty różańcowej za ojczyznę przyszli w czerwonych płaszczach. Dotarła też grupka z flagami węgierskimi.

REKLAMA

Biegła też flaga

W Biegu Niepodległości, który wystartował o 11.11, brała udział rekordowa liczba 8,5 tysiąca osób. Najszybciej z dystansem dziesięciu kilometrów poradził sobie Mariusz Giżyński, który wbiegł na metę w 29 minut i 52 sekundy po starcie.

Biegacze ubrani byli w białe i czerwone koszulki, co utworzyło żywą, w dodatku biegnącą flagę

Święto Niepodległości w Krakowie. Ze śpiewem marsz >>

Zakończył się też marsz socjalistów. Ich siły były dość skromne, za to policji - bardzo duże. W przemówieniach w czasie marszu słyszeliśmy m.in. o niesprawiedliwym traktowaniu lokatorów kamienic oddawanych byłym właścicielom.

REKLAMA

A w poniedziałek w TOK FM debata - o patriotyzmie

Zaczynamy o godz. 9. Wśród naszych głosów będą m.in. prof. Krystyna Skarżyska, Roman Kurkiewicz, Łukasz Warzecha, Roman Giertych, goście radia TOK FM i blogerzy. Zapraszamy >>

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

TOK FM PREMIUM

REKLAMA
REKLAMA
Copyright © Grupa Radiowa Agory